
Dramat nad Bałtykiem: Wakacyjny obiad w restauracji kosztował fortunę!
2025-08-31
Autor: Piotr
Szokująca historia z Sarbinowa
Grupa przyjaciół z Cieszyna przeżyła prawdziwy szok podczas wakacji w Sarbinowie. Obiad w lokalnej restauracji „U Kapitana Dianthus'a” kosztował ich aż 1233 zł! Turyści zamówili kilka zup rosołowych i trzy porcje ryby, nie miażdżąc się przy tym z tak astronomiczną kwotą.
Porażające ceny, ogromne porcje!
Pani Lucyna i pan Dominik, po miłym spacerze nad morzem, wybrali tę restaurację, nie spodziewając się wyższych cen. Po złotówkach, do stołu trafiły gigantyczne porcje ryb – jedna z nich ważyła prawie 1,8 kg! W sumie na stół trafiły ponad trzy kilogramy ryb. Na widok rachunku pan Damian był w szoku – 'Zgłupiałem! Co się dzieje w tej knajpie?' – przyznaje.
Nieprawidłowe paragonowanie
Po dokładnej analizie paragonu, latka zaczęły iść na powodzenie! Restauracja dodała opłaty za lubczyk, mięso, cytrusowe dodatki do wody oraz grzanki, które wyniosły kilkadziesiąt złotych. Do tego paragon zawierał błędną datę! Po interwencji turyści otrzymali nowy rachunek, ale postanowili złożyć zawiadomienie do urzędu skarbowego.
Interwencja w sieci
Pani Lucyna zamieściła swoją historię w grupie na Facebooku, co uruchomiło lawinę reakcji. Internauci z podobnymi doświadczeniami zaczęli dzielić się swoimi zdjęciami paragonów. Niektórzy przypomnieli sobie o rachunkach, które wydawały się równie absurdalne. Mówi się nawet, że restauracja miała rozbijać rachunki na poszczególne składniki.
Restauracja w opałach
Po ujawnieniu sprawy, lokal 'U Kapitana Dianthus'a' został zamknięty. Właściciel, według sąsiadów, uciekł w góry na odpoczynek. Niedoszli klienci są przekonani, że problem polegał na nieczytelności menu. Właściciel twierdzi, że jest ofiarą oszustwa, a chodzi tylko o niezrozumienie ze strony gości.
Długotrwały proces
Pomimo trudności, właściciel restauracji zapewnia, że firma istniała wiele lat i że do tej pory nie miała większych problemów z klientami. Twierdzi, że zaliczył same pozytywne kontrole. Sytuacja jednak wygląda na skomplikowaną i pozostaje pytanie – czy to już koniec tej restauracji, czy dopiero początek nowego rozdziału?