Wstrząsająca historia z Indii! Młoda kobieta, zaledwie 21-letnia, stała się ofiarą brutalnego ataku, który wydarzył się na autostradzie między Udala a Balasore. Incydent miał miejsce w piątkowy wieczór, gdy sprawcy, znani ofierze, zaatakowali ją w furgonetce, a następnie porzucili na poboczu drogi.

Zaledwie kilka miesięcy temu, podczas festiwalu Makar w Bangiriposi, dziewczyna poznała jednego z dwóch mężczyzn, którzy obecnie są oskarżeni o to przerażające przestępstwo. Po wymianie numerów telefonicznych zapewniali ją o pomocy w znalezieniu pracy - z powierzchownymi intencjami, które miały tragiczne konsekwencje.

Kończąc wieczór w towarzystwie tych mężczyzn oraz czterech innych osób, została przekonana, aby udać się z nimi w podróż. To, co miało być niewinną wycieczką, przerodziło się w koszmar, gdy jej krzyki o pomoc tylko przyspieszyły działania sprawców. Porzucona w ciemności, przerażona i bezbronna, zwróciła się natychmiast do matki.

Matka dziewczyny przybyła na miejsce zdarzenia, zabrała ją do domu i natychmiast zgłosiła sprawę na policję. Działania służb były szybkie - w sobotę rano zatrzymano dwóch podejrzanych, a czterech innych nadal pozostaje na wolności. Policja intensywnie prowadzi dochodzenie oraz obławę, mając nadzieję na jak najszybsze ujęcie wszystkich sprawców.

Warto podkreślić, że incydent ten przypomina o szerokim problemie przemocy wobec kobiet w Indiach. Każda taka historia nie tylko boli, ale również wzywa społeczeństwo do działania. Jak długo jeszcze będziemy świadkami tych okropieństw? Lokalne władze oraz organizacje społeczne wzywają do zdecydowanych działań na rzecz bezpieczeństwa kobiet.