W niezwykle kontrowersyjnym wpisie na platformie TruthSocial, były prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, bezpośrednio zwrócił się do Włodimira Putina. Trump rozpoczął od serdecznych słów: "Nie chcę skrzywdzić Rosji. Kocham Rosjan i zawsze miałem dobre relacje z prezydentem Putinem – mimo radykalnej lewicy, która próbuje nas podzielić". Przypomniał również, że Rosja odegrała ważną rolę w zwycięstwie ZSRR w II wojnie światowej, podczas której zginęło blisko 60 milionów ludzi.

Jednakże to, co naprawdę przyciąga uwagę, to jego aroganckie ultimatum dotyczące zakończenia wojny na Ukrainie. "Ugoda teraz i zatrzymaj tę absurdalną wojnę! Będzie tylko gorzej. Jeżeli wkrótce nie zawrzemy umowy, nie będę miał innego wyjścia, jak tylko nałożyć wysokie podatki, cła i sankcje na wszystko, co Rosja sprzedaje Stanom Zjednoczonym oraz innym krajom" – stwierdził Trump.

Jego apel do Putina jest nie tylko próbą dogrania się w sprawach geopolitycznych, ale także kolejnym ruchem w grze o władzę. Wiele osób uważa, że jego oczekiwania co do "łatwego sposobu" zakończenia konfliktu są naiwne, biorąc pod uwagę złożoność sytuacji w Ukrainie oraz międzynarodowe napięcia. Dodatkowo, wielu komentatorów zwraca uwagę, że retoryka Trumpa może odzwierciedlać rosnące napięcia w jego własnej partii, gdzie pojawiają się głosy krytykujące jego podejście do Rosji i jego zbliżenie do Putina.

"Zakończmy tę wojnę, która nigdy by się nie zaczęła, gdybym był prezydentem! Możemy to zrobić w łatwy lub trudny sposób – a łatwy sposób jest zawsze lepszy. Nadszedł czas, aby zawrzeć umowę" – podsumowuje swoje myśli Trump, dodając, że konflikt w Ukrainie nie powinien przynosić więcej ofiar. Obywatele USA i eksperci polityczni obserwują, jak te kontrowersyjne propozycje mogą zostać przyjęte w międzynarodowym środowisku, gdzie legendarne przywództwo Trumpa wciąż budzi wiele emocji.