Donald Trump, były prezydent Stanów Zjednoczonych, zapowiada powrót do "złotego wieku" amerykańskiej gospodarki, jednak niektórzy eksperci ostrzegają przed możliwym wzrostem inflacji. W wywiadzie dla "Financial Times" menedżer inwestycyjny zwrócił uwagę, że agresywna polityka gospodarcza w kraju, który już wykazuje wysoką dynamikę gospodarczą, może prowadzić do niebezpiecznych rezultatów.

Ekspert podkreślił, że inflacja w USA wciąż pozostaje ponad celem ustalonym przez Rezerwę Federalną, co oznacza, że entuzjazm rynków może nieuchronnie wiązać się z oczekiwaniami wzrostu inflacji. Takie podejście może być szczególnie ryzykowne w obecnych okolicznościach, gdzie stopy procentowe w USA mają kluczowe znaczenie dla stabilności rynków finansowych.

Warto również zauważyć, że sukces Trumpa na scenie politycznej ma swoje wpływy w świecie finansów. Podczas gdy indeks S&P 500 wzrósł o ponad 4% w ciągu tygodnia, co może być najlepszym wynikiem w tym roku, rynki kryptowalut również reagowały pozytywnie. Bitcoin osiągnął historyczne maksima, podczas gdy różnice w spreadach obligacji śmieciowych – długów o niskim ratingu – spadły do najniższego poziomu od 17 lat.

Jednakże, mimo chwilowego sukcesu, ekonomiści wciąż są sceptyczni co do długofalowych skutków polityki Trumpa. Niezmiennie wskazują na rosnące ryzyko, że jego strategia może przynieść więcej szkód niż korzyści, a amerykańska gospodarka stanie przed nowymi wyzwaniami, zwłaszcza jeśli wzrost inflacji rzeczywiście nabierze tempa. Przyszłość rynków finansowych jest więc wciąż niepewna, a nadchodzące decyzje polityczne będą miały kluczowe znaczenie dla stabilności gospodarki.