Świat

Czy Węgry mogą stać się mediatorem w sprawie Ukrainy? Spotkanie Orbána z Trumpem i rozmowy z Putinem budzą kontrowersje

2024-12-11

Autor: Katarzyna

Kolejna wizyta premiera Węgier, Wiktora Orbána, w rezydencji Donalda Trumpa Mar-a-Lago na Florydzie wywołała wiele spekulacji dotyczących przyszłej roli Budapesztu na międzynarodowej scenie politycznej. Intensyfikacja relacji Orbána z Trumpem, który ponownie zasiada w fotelu prezydenta, może sugerować ambitne plany węgierskiego premiera dotyczące mediatorki w konfliktach międzynarodowych.

Podczas wizyty poruszono temat ewentualnej mediacji Węgier w zakończeniu wojny na Ukrainie. Taki scenariusz nie jest nowy; już wcześniej pojawiały się sygnały z mediów, sugerujące, że Orbán mógłby pełnić rolę pośrednika w rozmowach między Kijowem a Moskwą. Zdaniem niektórych analityków, Trump jest zwolennikiem szybkich negocjacji, co sprawia, że Orbán zdaje się być w odpowiednim miejscu i czasie, aby włączyć się w te dyskusje.

Zaledwie kilka godzin po zakończeniu spotkania z Trumpem, Orbán rozmawiał telefonicznie z Władimirem Putinem. Podczas tej rozmowy prezydent Rosji miał stwierdzić, że „polityka Kijowa nadal wyklucza możliwość pokojowego rozwiązania konfliktu”. Słowa Putina mogą budzić obawy o efektywność jakiejkolwiek mediacji, zwłaszcza gdy zauważamy, że wojna w Ukrainie wciąż trwa, a obie strony nie wykazują znacznej woli do kompromisu.

Przypomnijmy, że Ukraina ma swoje powody, by nie ufać mediacjom Węgier. W obliczu zaostrzonej sytuacji na froncie, wszelkie plany na zamrożenie konfliktu, ograniczenie sankcji wobec Rosji czy opóźnienie akcesji Ukrainy do NATO wydają się odległe i skomplikowane.

Jak zauważa dr Jakub Bornio z Instytutu Studiów Europejskich Uniwersytetu Wrocławskiego, Ukraina niekoniecznie będzie skłonna zaakceptować rolę Węgier w mediacjach. „Z perspektywy Kijowa, Wiktor Orbán i jego rząd nie mają wystarczającego potencjału, aby pełnić rolę pośredników. Problem ten jest znany samym Węgrom, które doskonale zdają sobie sprawę z ograniczeń swojej mocy wpływu na sytuację w regionie” – podkreśla ekspert.

W szerszym kontekście, ambicje Orbána, aby „boksować powyżej swojej kategorii wagowej”, mogą prowadzić do chaotycznych prób osiągania wpływu, które mogą okazać się nieefektywne w obliczu skomplikowanej polityki międzynarodowej. Wygląda na to, że mimo zintensyfikowanych wysiłków, sytuacja w Ukrainie pozostaje w martwym punkcie, a skuteczna mediacja może być wciąż tylko mrzonką.