Najnowsze ustalenia dotyczące możliwej rozmowy między Wołodymyrem Zełenskim a Włodzimierzem Putinem wzbudzają emocje. Kto wie, być może do spotkania dojdzie z udziałem Donalda Trumpa, a jego celem byłoby zakończenie trwającej wojny na Ukrainie.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez rzeczniczkę Białego Domu, Karoline Leavitt, Putin zgodził się na rozpoczęcie nowego etapu pokojowego, co rodzi nadzieję na dialog z Zełenskim. Jednak Rosja ma swoje warunki, które muszą zostać spełnione, zanim do takiego spotkania dojdzie – jednym z nich jest rezygnacja Ukrainy z przystąpienia do NATO.

Co sądzą Polacy o ewentualnych agresjach Rosji?

W odpowiedzi na pytanie postawione w sondażu SW Research dla "Rzeczpospolitej" – "Czy po zawarciu pokoju z Ukrainą, Rosja nie zaatakuje żadnego europejskiego kraju?" – wyniki są alarmujące. 66,8% Polaków nie wierzy w zapewnienia o pokoju, podczas gdy jedynie 14,7% badanych jest optymistami.

Analiza danych wykazuje, że osoby po 50. roku życia mają największe wątpliwości co do dobrej woli Putina – aż 70% z nich sądzi, że Rosja może postawić przed sobą nowe cele militarnie po zakończeniu konfliktu z Ukrainą. Pokrewne opinie wyrażają respondenci z wyższym wykształceniem oraz ci, których miesięczne dochody nie przekraczają 3000 zł netto.

Rosja kontra NATO: Groźby wywiadu ukraińskiego

Niepokojące wieści płyną także z ukraińskiego wywiadu wojskowego. Jego szef, Kyrył Budanow, ostrzegł, że Rosja planuje znaczne inwestycje w zbrojenia i przygotowuje się na możliwą wojnę z NATO w 2030 roku. To ma być kluczowym celem Kremla w najbliższych latach.

"Działania i budżety są ukierunkowane na ten cel" – podkreślił Budanow, dodając, że większość budżetu zostanie zainwestowana w ciągu najbliższych pięciu lat.

Wnioski z badania

Sondaż przeprowadzono w dniach 19-20 sierpnia 2025 roku, angażując 800 internatów powyżej 18. roku życia. Wyniki ukazują nie tylko obawy Polaków, ale także potencjalne zagrożenia na kontynencie, które mogą wynikać z niepewności w polityce międzynarodowej.

Wszystko wskazuje na to, że temat Rosji i ewentualnych agresji na Europę pozostaje gorący, a Polacy z niepokojem spoglądają w przyszłość.