Zgodnie z doniesieniami "Gazety Wyborczej", Kancelaria Prezydenta Andrzeja Dudy rozpoczęła w piątek przygotowania do planowanej wizyty w USA, mającej na celu spotkanie z Donaldem Trumpem. Jednak wieczorem pojawiła się informacja, że prezydent nie poleci za ocean.

Andrzej Duda miał udać się do posiadłości Trumpa w Mar-a-Lago, gdzie amerykański prezydent elekt organizuje przyjęcie powyborcze. Szybkie przygotowania Kancelarii wzbudziły wiele spekulacji na temat możliwości spotkania, jednak najnowsze informacje wskazują, że podróż została odwołana.

W sobotę portal Onet podał, że Duda może polecieć na spotkanie z Trumpem albo w najbliższych godzinach, albo po Święcie Niepodległości. Jak dowiedzieliśmy się, w Stanach Zjednoczonych przebywają ministrowie, Marcin Mastalerek i Wojciech Kolarski, którzy pracują nad szczegółami tej wizyty.

„Nie były organizowane żadne przeloty ani wizyty w opisywany sposób” – wyjaśnił Mieszko Pawlak, szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta, w wywiadzie dla TVN24. Zaznaczył, że rozmowa telefoniczna pomiędzy Dudą a Trumpem również jeszcze się nie odbyła.

Pawlak nie wyklucza jednak, że w najbliższym czasie taka rozmowa może się odbyć. „Urzędnicy kancelarii analizowali, jak mogłoby to wyglądać w przyszłości, ale to były zupełnie nieformalne przygotowania” – dodał. Podkreślił jednocześnie, że informacje na temat rzekomego wylotu w piątek to "absolutna nieprawda".

To, co jednak budzi zainteresowanie, to kluczowa rola Dudy jako najdłużej urzędującego prezydenta w Polsce oraz jego osobiste relacje z Trumpem. Spekulacje na temat przyszłych rozmów mogą przyciągnąć uwagę zarówno mediów, jak i opinii publicznej. Jak zapowiadają eksperci, współpraca pomiędzy Polską a USA na pewno będzie się rozwijać, a najbliższe wydarzenia mogą przynieść naprawdę zaskakujące rezultaty.