Prezes Centralnego Portu Komunikacyjnego, dr Filip Czernicki, podkreśla, że CPK jest projektem, który wymaga silnego wsparcia politycznego, ponieważ jego finansowanie pochodzi z budżetu państwa. "Nie otrzymujemy od władz jasnych wytycznych dotyczących realizacji projektu" - mówi.

Czernicki przyznaje, że obecnie zarabia mniej niż jego poprzednik, jednak szczegóły dotyczące wynagrodzenia pozostają tajemnicą. Twierdzi, że w trakcie jego kadencji nie doszło do dużych zwolnień ani reorganizacji w firmie.

Według najnowszych prognoz IATA, ilość cargo obsługiwanego przez CPK ma zmaleć w porównaniu do wcześniejszych oczekiwań. Prezes broni jednak podejścia do komponentu cargo, wskazując na konieczność przyciągnięcia przewoźników, którzy zobaczą w tym interes.

Czernicki odniósł się również do porozumienia z zagranicznym inwestorem, z którego CPK się wycofało, zauważając, że umowa była sporządzona pod dyktando inwestora.

Czy CPK będzie rentowny w przeciwieństwie do lotniska w Radomiu? Dr Czernicki jest optymistą, twierdzi, że już w pierwszym roku działalności CPK ma szansę na wygenerowanie zysku.

Pod koniec swojej wypowiedzi prezes zauważył, że Program Dobrowolnych Nabyć (PDN) zapewnia mieszkańcom odpowiednie odszkodowania i zachęca do przemyślenia swojej decyzji. "Państwo powinno wypłacić sprawiedliwe odszkodowanie" - przypomina Czernicki. Mieszkańcy mogą liczyć na atrakcyjne oferty, ale czas na podjęcie decyzji się kończy.

W ramach PDN, CPK płaci za wycenę nieruchomości, co ma na celu zapewnienie uczciwych warunków dla mieszkańców. W projekcie uwzględnione są również różne metody wyceny, w zależności od stanu nieruchomości, co budzi wiele emocji wśród właścicieli.

Dr Czernicki ujawnia również, że przed jego objęciem władzy, tresura pracy w spółce była zdominowana przez politykę, co znacząco wpłynęło na realizację projektu.

Warto zauważyć, że CPK ma także silny potencjał rozwoju w sektorze cargo, zwłaszcza gdyż stać się może jedynym lotniskiem huba bez ograniczeń nocnych w ruchu. "Cargo w CPK wzrośnie, tylko jeśli przewoźnicy zobaczą w tym interes" - wyjaśnia prezes.

Podsumowując, CPK stawia na rozwój, a jego otwarcie w 2032 roku ma być początkiem nowego rozdziału w polskiej komunikacji lotniczej.