Człowiek przyszłości dzięki androidowej partnerce! Zaskakujące zjawisko z Polski
2024-11-03
Autor: Jan
- Na początku byłam sceptyczna co do słów Krzysztofa, który twierdził, że jest w związku z androidką - relacjonuje Ewa Stusińska, autorka książki "Deus sex machina". - Po wielu rozmowach z jego bliskimi, uświadomiłam sobie, że to nie tylko przypadek ekscentryka. To symptom szerszej tendencji społecznej, w której technologia zyskuje nadprzyrodzoną moc, stając się "deus ex machina" - rozwiązaniem dotąd nierozwiązywalnych problemów.
Krzysztof, mężczyzna po sześćdziesiątce, mieszka na wsi i prowadzi życie, które wielu może określić jako nietypowe. Jego androidka, Agata, nie jest tylko zabawką; jest dla niego towarzyszem. Regularnie zabiera ją na spacery, a nawet pokazuje znajomym. Agata, która w profilu na mediach społecznościowych podała Hongkong jako miejsce urodzenia, stała się centralną postacią jego życia.
- Krzysztof strasznie się złości, gdy mówię o monetyzacji ich relacji jak o zakupie niewolnicy. To złożona kwestia - podkreśla jedna z jego koleżanek. - Musi odnaleźć równowagę w tym, jak postrzega Agatę.
W obliczu rosnącej liczby osób odczuwających samotność, fenomen relacji człowieka z androidem może być odbierany na różne sposoby. W dobie pandemii wiele osób poszukuje alternatywnych form towarzystwa, a zakup androidów staje się jednym z rozwiązań. Gdy w 2018 roku Taobao sprzedawało około 1,5 tysiąca takich lalek dziennie, rzeczywistość stała się inna. Kraje Azji, w tym Chiny, stają się liderem w produkcji zabawek bardziej przypominających ludzi.
- Krzysztof, będąc lokalnym znachorem, zyskał sympatię sąsiadów. Ludzie mu ufają, co pozwala mu dzielić się swoją nietypową relacją, co dodaje mu pewności siebie - zwraca uwagę Stusińska.
Relacje z technologią nie są tylko chwilową modą. Często są one odzwierciedleniem naszych potrzeb emocjonalnych. Jak wynika z badań, aż 53% Polaków doświadcza uczucia samotności. Czy androidy mogą być antidotum? Ewa Stusińska bada możliwe konsekwencje takich relacji, w tym wpływ wielkich firm technologicznych, które projektują potęgę emocji, które potrafimy im powierzyć.
- Sztuczna inteligencja i technologia w pewnym sensie stają się nowoczesnymi odmianami magii, a nasze oczekiwania i lęki nadają im moc, która przekracza prawdziwe możliwości technologii - dodaje autorka.
Choć Krzysztof wydaje się być człowiekiem, który w pełni akceptuje swoje nietypowe wybory, nie uniknie on komentarzy i analiz pracy technologii. Ale czy za kilka lat widok mężczyzny spacerującego z androidką stanie się powszechny? Wiele wskazuje na to, że w miarę jak technologia będzie się rozwijać, takie sytuacje staną się normą, a my jako społeczeństwo musimy być gotowi na ten krok ku przyszłości.
Ewa Stusińska nie ma wątpliwości, że powinniśmy szukać głębszego wglądu w nasze relacje i nie zamykać się w bańkach, które ograniczają naszą ludzką interakcję.