Sport

Chaos w Legii! Tomasz Sokołowski atakuje Goncalo Feio: "Chciałem bronić trenera, ale..."

2024-09-23

W piątek wieczorem Legia Warszawa przegrała po raz drugi z rzędu, tym razem w Szczecinie, gdzie uległa Pogoni 0:1. Decydującego gola w 67. minucie zdobył Alexander Gorgon. To rozczarowujące wydarzenie, po wcześniejszej porażce z Rakowem Częstochowa (1:0) u siebie, rzuca cień na ambicje zespołu.

Po meczu, na konferencji prasowej, Tomasz Sokołowski, były zawodnik Legii, zadał Goncalo Feio zaskakujące pytanie dotyczące strategii na mecz. Portugalczyk zareagował nerwowo i oskarżył Sokołowskiego o brak zrozumienia jego metod. "Półtorej godziny musiałbym o tym mówić. Nie widzisz żadnego automatyzmu?" - odpowiedział Feio, co tylko zaostrzyło kontrowersje.

Sokołowski, w rozmowie z portalem sport.tvp.pl, przyznał, że był zaskoczony postawą trenera. "Oczekiwałem przynajmniej kilku zdań z jego strony na temat tego, co chciał osiągnąć w tym spotkaniu. Zamiast tego odpowiedź zdawała się unikać sedna sprawy" - powiedział.

Wskazał również, że obserwując mecze Legii w tym sezonie, zauważył brak automatyzmów i powtarzalności. "Kibice widzą to samo co ja, więc moja rola nie polega na zakłamywaniu rzeczywistości. To smutne, że trener nie jest w stanie wytłumaczyć się po porażce" - dodał.

Co ciekawe, Bartłomiej Kapustka, zawodnik Legii, w programie Canal+ również wyraźnie wskazał, że drużyna ma poważne problemy. "Oglądając nasze występy, widać, że brakuje płynności, a akcje są często chaotyczne. Wielu goli zdobywamy dzięki stałym fragmentom gry lub indywidualnym umiejętnościom" - podkreślił.

Sokołowski nie czuje się urażony zachowaniem Feio, wręcz przeciwnie – chciał pomóc w znalezieniu odpowiedzi na trudne pytania, mając na uwadze przyszłość trenera. "Obaj znamy się prywatnie. Chciałem wnieść coś pozytywnego, ale zabrakło mi argumentów, by zrozumieć, co sprawia, że drużyna nie funkcjonuje" - zakończył. Sytuacja w Legii staje się coraz bardziej napięta, a kibice zaczynają się niepokoić o przyszłość zespołu.