Z głębokim smutkiem żegnamy pilota Macieja "Slaba" Krakowiana, który przez całe życie oddał się służbie ojczyźnie. Był nie tylko wybitnym żołnierzem i pilotem, ale także mentorem i przyjacielem. Jego odejście pozostawia w sercach wielką pustkę, której nic nie zapełni, ale duch Macieja oraz jego pasja do latania na zawsze pozostaną w naszej pamięci.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w kameralnym gronie, zgodnie z wolą rodziny, która poprosiła media o uszanowanie prywatności w tym trudnym momencie. Bliscy oraz koledzy z jednostki pilota pożegnali go w towarzystwie najbliższych.

Pośmiertnie awansowany do stopnia podpułkownika, Maciej Krakowian był wspominany przez wielu ważnych przedstawicieli, w tym wicepremiera oraz ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza. W swoim oświadczeniu podkreślił on, że profesjonalizm i poświęcenie Krakoaian są wzorem dla przyszłych pokoleń pilotów.

Hołd pilotowi oddali także żołnierze z Polski. W dniu pogrzebu, na znak szacunku, polskie flagi w wojskowych bazach zostały opuszczone do połowy masztu.

Maciej "Slab" Krakowian zginął tragicznie 28 sierpnia, podczas prób przed pokazami lotniczymi Air Show w Radomiu, gdy jego samolot F-16 rozbił się. Miał zaledwie 35 lat.

W związku z tym tragicznym incydentem wszczęto śledztwo, mające na celu ustalenie przyczyn katastrofy. Prokuratura bada m.in. nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lotniczym.

Z dostępnych informacji wynika, że przed feralnym lotem istniały nieprawidłowości w komunikacji między pilotem a wieżą kontroli lotów. Kontrolerzy przekazywali nieprawidłowe instrukcje, co mogło prowadzić do bliskiego zderzenia z innym samolotem.

Pełniąc wielką rolę jako pilot i mentor, Maciej Krakowian zostanie na zawsze w naszej pamięci, jako symbol odwagi i pasji do latania.