Michał Baron, bardziej znany jako Boxdel, stał się antybohaterem internetu po oskarżeniach przedstawionych przez Sylwestra Wardęgę, który zarzucił mu niewłaściwe zachowania wobec nieletnich. YouTuber twierdził, że Boxdel wielokrotnie przekraczał granice i angażował bliskich w konflikty publiczne. Szybko na te oskarżenia zareagował Michał, który wystosował swoje oświadczenie.

Kilka dni temu Boxdel opublikował materiał wideo, w którym stwierdził, że wszystko, co robił, miało charakter żartu z przeszłości, a jego wiadomości i zdjęcia wysyłane do dziewczyn były rezultatem rodzaju humoru popularnego wśród młodzieży w tamtych czasach.

Po burzy medialnej wokół oskarżeń, jego przyszłość w Fame MMA stanęła pod znakiem zapytania. Boxdel, będący jednym z udziałowców federacji, musiał zmierzyć się z konsekwencjami tych wydarzeń. W szczególności 12 września na oficjalnym Instagramie organizacji opublikowano grafikę z jego zdjęciem oraz napisem: "Dziękujemy za wspólne sześć lat", która później została szybko usunięta.

Dziś już wiadomo, że Boxdel został wykluczony z Fame MMA. Informację tę potwierdził jeden z jego wspólników w rozmowie z "Super Expressem", jednakże pojawiły się komplikacje dotyczące przejęcia jego udziałów. "Z uwagi na zaistniałą sytuację, nie widzimy możliwości dalszej współpracy z Michałem. Inni właściciele nie byli w stanie dojść do porozumienia w kwestii przejęcia udziałów Michała. Zarząd federacji uznaje, że mamy podstawy prawne do przymusowego umorzenia tych udziałów" - komentował Krzysztof Rozpara.

Co więcej, dodał on, że Boxdel nie będzie mógł czerpać zysków z nadchodzących wydarzeń organizowanych przez Fame MMA: "Umorzenie udziałów wspólnika wbrew jego woli to skomplikowany i czasochłonny proces, dlatego postanowiliśmy wstrzymać wypłatę dywidend do czasu jego zakończenia. Naszym głównym celem jest likwidacja udziałów Michała, ale do tego czasu zyski generowane przez FAME nie będą wypłacane żadnemu ze wspólników".

Jakie kroki podejmie teraz Boxdel? I czy jego kariera medialna powróci na właściwe tory? Czas pokaże, ale w międzyczasie nie brakuje spekulacji oraz kontrowersji związanych z osobą Michała Barona, który pozostaje w centrum uwagi. Będziemy na bieżąco śledzić rozwój wydarzeń!