Kraj

Błyskawiczna reakcja czeskich strażaków. Uratowali życie Polakom!

2024-09-17

Dnia 17 września 2024 roku, w miejscowości Kobyla, blisko miasta Vidnava, miała miejsce dramatyczna sytuacja. Dwójka Polaków utknęła w samochodzie, które znalazło się w rwącej wodzie rzeki Vidnavka, w wyniku przechodzącego przez region cyklonu Boris.

Na szczęście, doskonała reakcja czeskich strażaków uratowała ich życie. Jak pokazuje nagranie, które obiegło media, samochód był całkowicie przewrócony, a jego przód zanurzony w wodzie. Strażacy, którzy zauważyli pojazd w wodzie, natychmiast przystąpili do akcji ratunkowej. Dzięki ich szybkiej interwencji, Polacy zostali uratowani i sprowadzeni na bezpieczny brzeg.

Sytuacja związana z cyklonem Boris była poważna, a w kilku regionach Czech ogłoszono alarm przeciwpowodziowy. Rzeki, takie jak Dyja, Malsza i górny bieg Wełtawy, były zagrożone wylewaniem. Choć w północnych rejonach kraju poziom wód zaczyna się stabilizować, to w innych miejscach nadal obowiązywały ostrzeżenia. Fale powodziowe przemieszczały się z górnych biegów rzek w kierunku ich środkowych i dolnych odcinków.

Tego dnia w Polsce oraz Czechach mogliśmy obserwować niezwykłe sceny, kiedy to ludzie mobilizowali się do pomocy sobie nawzajem, brandując pomoc, która okazała się niezbędna w obliczu tej katastrofy żywiołowej. Sytuacja ta przypomina nam o sile społeczności i szybkim działaniu służb ratunkowych w obliczu zagrożenia.

Wciąż jednak pojawiają się niepokojące pytania, jak wiele osób mogło ucierpieć w wyniku powodzi? Czy służby będą w stanie poradzać sobie z kolejnymi ekstremalnymi warunkami pogodowymi? Zachęcamy do śledzenia dalszych wiadomości na temat rozwoju sytuacji i działań podejmowanych w związku z kryzysem hydrologicznym.