W listopadzie 2024 roku Polska zmaga się z rosnącym wskaźnikiem bezrobocia, co nieuchronnie rodzi obawy wśród ekonomistów. Sezonowe czynniki, takie jak jesień i zima, mają ogromny wpływ na aktywność wielu branż, zwłaszcza budownictwa, turystyki i rolnictwa, gdzie w tym okresie spada popyt na pracowników sezonowych. Stopa bezrobocia pozostaje na stabilnym poziomie jak w tym samym okresie roku 2023.

Na koniec listopada 2024 roku w urzędach pracy zarejestrowano 774,5 tysięcy bezrobotnych, co oznacza wzrost o 9 tysięcy (1,2%) w porównaniu z październikiem. Dla porównania, w listopadzie ubiegłego roku liczba ta wzrosła jedynie o 3 tysiące. W skali roku, liczba bezrobotnych wzrosła o 1,1 tysiąca, co pokazuje, że mimo zmniejszonego tempa wzrostu, sytuacja na rynku pracy pogarsza się.

Niestety, za pogarszającymi się statystykami stoją zwolnienia, jak również niewystarczające uzupełnianie wakatów po odejściu pracowników, najczęściej z powodu emerytur. Słaby popyt na towary i usługi z rynków zachodnioeuropejskich, szczególnie z Niemiec i Francji, ma negatywny wpływ na polskie przedsiębiorstwa. GUS poinformował, że w listopadzie 2024 roku firmy zadeklarowały zwolnienie 2,6 tys. pracowników, w porównaniu do 4 tys. w październiku. Do końca listopada zgłoszono 18,8 tys. planowanych zwolnień grupowych, co jest zbliżone do 18,5 tys. sprzed roku.

Z danych GUS wynika, że nadal istnieje tendencja utrzymania zatrudnienia w badanych obszarach gospodarki, z naciskiem na pracowników trudnych do zastąpienia. W grudniowym badaniu respondenci wskazywali, że podejmują decyzje o zatrudnieniu i wynagrodzeniach bardziej na podstawie bieżących danych niż długoterminowych prognoz.

Zdecydowanie niepokojące są też dane dotyczące zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw, który obejmuje firmy zatrudniające co najmniej dziesięciu pracowników (około 40% wszystkich zatrudnionych w Polsce). W listopadzie 2024 roku zatrudnienie wzrosło o 0,1% (5 tys.), osiągając poziom 6 mln 462,7 tys. etatów, lecz spada o 0,5% w skali roku (31 tys. etatów).

Eksperci podkreślają, że obecne dane potwierdzają stabilność rynku pracy w Polsce. Uzyskiwana stopa bezrobocia na poziomie około 5% od kwietnia świadczy o dobrej kondycji gospodarki. Polska wciąż utrzymuje tendencje wzrostu PKB powyżej średniej unijnej, mimo trudności związanych z inflacją i PMI w przemyśle, które pozostają poniżej 50 punktów, sugerując problemy w branży.

Niemniej jednak prognozy na przyszłość są stosunkowo optymistyczne. Nie przewiduje się znaczącego wzrostu bezrobocia w nadchodzących latach. W rzeczywistości, polska gospodarka może borykać się z niedoborem rąk do pracy, zwłaszcza w zawodach fizycznych, co wynika głównie z starzejącego się społeczeństwa. Coraz więcej przedsiębiorstw planuje zwiększenie zatrudnienia niż redukcję etatów, co może być pozytywnym sygnałem w obliczu obecnych wyzwań na rynku pracy.