Bezprecedensowy pozew Polaka przeciwko niemieckim władzom i policji!
2025-01-02
Autor: Jan
W obliczu skandalu na polsko-niemieckim pograniczu, Jakub Woliński, Polak mieszkający w Görlitz, postanowił podjąć działania prawne przeciwko niemieckim władzom oraz policji. Jego pozew, złożony w październiku 2023 roku przed sądem administracyjnym w Dreźnie, ma na celu zakwestionowanie legalności ciągłych kontroli granicznych, które mają poważny wpływ na życie codzienne mieszkańców przygranicznych miast, takich jak Zgorzelec.
Woliński zaznacza, że obecne kontrole, wprowadzone przez niemieckie władze z powodu obaw o migrację, które postrzega jako nieproporcjonalne i naruszające prawa obywateli, mają katastrofalne skutki, w tym komunikacyjne zatorowe sytuacje oraz codzienne stresujące sytuacje dla normalnych obywateli. Policja, kontrolując pojazdy, niejednokrotnie naruszała prywatność, co skłania go do tego, aby walczyć o swoje prawa.
W wywiadzie dla Wirtualnej Polski Woliński stwierdził: "Nie można lekceważyć efektów tych kontroli, które dosłownie paraliżują życie w moim mieście. Tylko w tym roku mieliśmy już do czynienia z licznymi interwencjami, które nie tylko narażają na stres, ale również na zastraszenie obywateli". To niepokojące zwroty nie są bez znaczenia; wiele rodzin, jak rodzina Wolińskiego, zmaga się z trudnościami wynikającymi z nieustannych kontrol z wprowadzonymi przez Niemców zasadami.
Opóźnienia wywołane kontrolami również powodują, że lokalny handel cierpi z powodu stagnacji. Jakub Woliński złożył już skargi do niemieckich instytucji, w tym do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, jednak nie otrzymał satysfakcjonującej odpowiedzi. W obliczu bezczynności rządu niemieckiego oraz jego własnych frustracji, zdecydował się na pozew.
Niemieckie władze twierdzą, że kontrole są niezbędne w kontekście ochrony zewnętrznych granic UE i zapobieganiu nielegalnym migracjom. Minister spraw wewnętrznych Niemiec, Nancy Faeser, ogłosiła już, że kontrole graniczne będą w przedłużone, co stanowi kolejny cios dla lokalnych mieszkańców, którzy liczyli na ich zakończenie.
Czy Woliński ma szansę na wygraną? Choć jego sprawa jest precedensowa, wielu ekspertów zwraca uwagę, że nawet pozytywne rozstrzygnięcie niekoniecznie zmusi rząd do zaprzestania kontroli. "To może stać się sygnałem do zrewidowania przepisów, ale realne zmiany wymagają cięższej walki i wsparcia ze strony innych krajów" – zauważył jeden z prawników.
Lokalni mieszkańcy obawiają się, że najgorsze dopiero przed nimi, szczególnie w okresie dużych świąt, kiedy ruch na granicach jest znacznie większy. Oczekiwany "armagedon" ma nadejść już 5 stycznia 2025 roku, kiedy to tłumy wracających z obchodów Nowego Roku i Bożego Narodzenia spowodują jeszcze większe zatorów. Miasto musi stawić czoła analogicznym utrudnieniom, które mogą wystąpić znów podczas nadchodzących, świątecznych czasów.
Czy ten pozew zmieni cokolwiek w podejściu niemieckich władz? Na to pytanie, jak na razie, nie ma odpowiedzi, ale Nadodrzańska Straż Graniczna oraz lokalnie władze nie zamierzają ustępować. Mieszkańcy Zgorzelca i okolic są zaniepokojeni - obywatelskie niezadowolenie narasta, a ich głos będzie niezbędny w walce o przyszłość pogranicza.