Barbara Nowacka ujawnia kulisy rozmów z Episkopatem: 'Rozpaczliwy krzyk bezradności'
2024-12-12
Autor: Andrzej
Barbara Nowacka, minister edukacji, porusza kwestię edukacji religijnej w szkole, wskazując, że już w ubiegłym roku zaproponowała ograniczenie lekcji religii do jednej godziny tygodniowo. Przeprowadzone badania pokazują, że 30% wyborców Prawa i Sprawiedliwości popiera ten model, a tendencja ta jest jeszcze silniejsza wśród innych grup wyborczych. "Kościół dostrzega, że w szkołach średnich następuje masowy odpływ uczniów z lekcji religii" - podkreśliła Nowacka w programie TVN24.
W odpowiedzi na propozycje Episkopatu dotyczące liczby lekcji religii, minister stwierdziła, że młodzież i rodzice powinni mieć prawo wyboru drogi, którą chcą podążać w kwestiach wiary i sumienia. Nowacka zaznaczyła, że edukacja dotycząca wartości, filozofii i religioznawstwa powinna być integralną częścią reformy szkolnictwa planowanej na rok 2026. "W obecnych czasach młodzież potrzebuje podstaw do odróżnienia prawdy od fałszu oraz dobra od zła" - argumentowała.
Minister zauważyła również, że większość rodziców dzieci w szkołach podstawowych jest za tym, aby religia była nauczana w taki sposób, aby dzieci z różnych tradycji religijnych nie czuły się dyskryminowane. "Musi być to zorganizowane w taki sposób, aby dzieci, które nie uczestniczą w lekcjach religii, mogły być włączone w proces edukacyjny, na przykład poprzez umiejscowienie tych zajęć na początku lub końcu dnia szkolnego" - dodała.
W kontekście rozmów z Episkopatem, Nowacka stwierdziła, że Kościół nie był zainteresowany wypracowaniem kompromisu. Podkreśliła, że szkoła ma za zadanie kształcić młodych ludzi, a liczba lekcji religii nie może przewyższać liczby godzin przeznaczonych na inne przedmioty.
Co więcej, minister zwróciła uwagę, że katecheci i księża w szkołach są delegowani przez Kościół, a nie są pracownikami państwowymi. "Kościół musi czuć odpowiedzialność za katechetów, którzy mogą stracić miejsca pracy w wyniku zmian w systemie edukacji" - zaznaczyła Nowacka. Dodała, że rząd również zamierza wziąć odpowiedzialność za edukację tych pracowników, oferując im wsparcie w zdobywaniu nowych umiejętności.
Na pytanie o dalsze rozmowy z Episkopatem, minister jednoznacznie stwierdziła, że sprawa jest zakończona, a rozporządzenie musi wejść w życie.
Barbara Nowacka została zapytana o pojawiające się w dyskusjach na temat edukacji zdrowotnej argumenty odnoszące się do wpływu Kościoła. Odpowiedziała, że edukacja zdrowotna to temat, który w żaden sposób nie powinien podlegać wpływom religijnym. "Młodzież doświadcza kryzysu zdrowia psychicznego, a także kryzysu uzależnień i dezinformacji. Musimy zapewnić wsparcie w zakresie zdrowia psychicznego oraz edukacji związanej z dietą, ruchem i profilaktyką" - zakończyła Nowacka.