Karolina Woźniak padła ofiarą kradzieży. "Wygląda na to, że to ktoś znajomy"
2024-12-23
Autor: Ewa
TYLKO U NAS! Karolina Woźniak oraz Tomasz Iwan zostali okradzeni. Oto, co mają do powiedzenia na temat dalszego przebiegu sprawy: "Poczucie bezpieczeństwa nie wróciło."
Rozmawialiśmy z Karoliną Woźniak na temat kradzieży w jej domu, która wstrząsnęła jej życiem. Zapytaliśmy ją, czy udało się odzyskać jakiekolwiek skradzione przedmioty lub pieniądze.
"Nie ma żadnego postępu w sprawie. Nie wiem, czy policja naprawdę angażuje się w tę sytuację. Przyjechałam po nagrania dopiero dwa tygodnie po zdarzeniu, więc podejrzewam, że sprawcy są już daleko" – powiedziała modelka. "Zaczynamy się z tym godzić i planujemy iść naprzód, być może przewartościowując nasze życie. Czasem zastanawiam się, dlaczego miałabym posiadać siedem zegarków czy dwadzieścia torebek, które tylko zbierają kurz. Na szczęście nikomu z nas nie stało się nic złego" – dodała.
Z rozmowy wynika, że Karolina podejrzewa, iż sprawcami kradzieży mogły być osoby z jej bliskiego otoczenia. "To zawsze utrudnia zaufanie innym ludziom. Wygląda na to, że sprawca znał nasz dom, ale nie chcę, żeby to mnie nękało. Choć nie włączyliśmy alarmu, to coś jednak chyba wisi w powietrzu" – zauważyła, przyznając, że w ostatnich dwóch latach wielu przyjaciół ją zawiodło.
Karolina dodała również, że nie ma już nadziei na odnalezienie sprawców oraz utraconych rzeczy. Wyjawiła, że czuje się źle w tym miejscu, dlatego z partnerem planują sprzedaż domu i przeprowadzkę w nowe, bezpieczniejsze miejsce. "Mam złe wspomnienia związane z tym domem i na pewno chcemy zmienić otoczenie w najbliższym czasie" – powiedziała Karolina Woźniak.
Czy to zdarzenie wpłynie na sposób, w jaki celebryci postrzegają bezpieczeństwo swoich domów? Jak ta historia może wpłynąć na ich życie prywatne? Oczekujemy więcej informacji na ten temat.