Skandal w szpitalu! Muszą zapłacić niemal 30 tys. zł za naruszenie prywatności pacjentki
2024-12-17
Autor: Tomasz
Z dramatycznym incydentem boryka się szpital we Wrześni, który dopuścił się poważnego naruszenia ochrony danych osobowych. Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO) dowiedział się o sprawie nie od szpitala, lecz od Rzecznika Praw Pacjenta. Chodzi o sytuację, w której jedna z pacjentek otrzymała dokumentację medyczną innej osoby, zawierającą dane takie jak imię, nazwisko, data urodzenia, numer PESEL oraz informacje zdrowotne.
Szpital, próbując wyjaśnić sytuację, stwierdził, że nie był świadomy tego incydentu i dlatego nie zgłosił naruszenia do UODO. Jednakże jego brak działania w porę uniemożliwił instytucji podjęcie kroków mających na celu minimalizację skutków ujawnienia danych.
— informuje prezes UODO.
Nie można zlekceważyć tego przypadkowego ujawnienia danych, które, jak wskazuje prezes UODO Mirosław Wróblewski, może prowadzić do naruszenia praw osób, których te informacje dotyczą. Z tego powodu podjęta została decyzja o nałożeniu kary administracyjnej w wysokości niemal 30 tys. zł.
To nie pierwszy przypadek tego typu w Polsce. W ostatnich latach coraz częściej dochodzi do naruszeń prywatności pacjentów w placówkach medycznych, co budzi coraz większe obawy w społeczeństwie. Warto zadać sobie pytanie, jakie kroki są podejmowane w celu ochrony danych osobowych w szpitalach i dlaczego nie każdy przypadek jest zgłaszany na czas.
Czy system ochrony danych w polskich placówkach medycznych wymaga gruntownej reformy? Jedno jest pewne: pacjenci muszą mieć pewność, że ich dane są w bezpiecznych rękach.