Ustawa dotycząca Trybunału Konstytucyjnego i związane z nią przepisy trafiły we wrześniu na biurko prezydenta Andrzeja Dudy. Nowa ustawa przewiduje, że sędziowie Trybunału będą wybierani przez Sejm w stosunku 3/5 głosów, przy obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Kandydaci na sędziów muszą mieć od 40 do 70 lat i w cztery lata poprzedzające wybór nie mogą pełnić mandatu w Sejmie, Senacie, czy też jako posłowie do Parlamentu Europejskiego, ani być członkami Rady Ministrów lub partii politycznych.

Fundacja Batorego, działająca na rzecz demokratycznych wartości, również wysłała niedawno podobny apel, który podpisało wiele organizacji pozarządowych — w tym Instytut Spraw Publicznych, Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia", Stowarzyszenie Prokuratorów "Lex Super Omnia", Amnesty International Polska oraz Komitet Obrony Demokracji.

W środowisku politycznym, Szymon Hołownia wyraził nadzieję na pozytywne rozpatrzenie apelu przez prezydenta, podkreślając, że to krok ku lepszej współpracy między władzą wykonawczą a sądowniczą.

Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej zaakcentował wagę Trybunału Konstytucyjnego jako „bezpiecznika” chroniącego prawa i wolności obywateli, zauważając, że: „Jak najszybsze rozwiązanie problemów dotyczących Trybunału Konstytucyjnego leży w interesie publicznym.”

Rosati podkreślił, iż brak prawidłowo funkcjonującego Trybunału jest istotnym zagrożeniem dla obywateli: „Podpisanie przez Pana Prezydenta obu ustaw powinno zapoczątkować proces przywracania zdolności Trybunału do wypełniania jego konstytucyjnych funkcji.”

Apel jest też wyrazem troski o niezależność sądownictwa, które jest fundamentem demokratycznego państwa. W dzisiejszych czasach, gdy obywatele domagają się transparentności i sprawiedliwości, każda decyzja podejmowana przez władzę ma kluczowe znaczenie dla przyszłości polskiego systemu prawnego.