W ubiegły weekend w Davos, podczas Forum Gospodarczego, prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu stacji Al Jazeera, w którym wygłosił swoje zdanie na temat Donalda Trumpa oraz przyszłości NATO.

Duda wyjaśnił, że nie zgadza się z twierdzeniami, jakoby Trump był sceptyczny wobec NATO. Podkreślił, że amerykański prezydent prowadzi politykę, która niezbędna jest w kontekście globalnych interesów oraz współpracy gospodarczej. "Można powiedzieć, że to będzie czas ostrej, ale uczciwej konkurencji" - zaznaczył Duda.

Prezydent przypomniał swoje spotkanie z Trumpem w kwietniu ubiegłego roku, podczas którego omówili kwestię wydatków na obronność w państwach NATO, podkreślając, że Polska i inne kraje powinny przeznaczać co najmniej 3% swojego PKB na obronę. Duda argumentował, że rosnące zagrożenie ze strony Rosji wymaga podjęcia tego typu działań.

Komentując sytuację w Ukrainie, Duda wyraził przekonanie, że Trump dotrzyma swoich obietnic i przyczyni się do zakończenia rosyjskiej agresji. "Jestem przekonany, że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby wzmocnić bezpieczeństwo w regionie" - powiedział.

Prezydent odniósł się również do kryzysu migracyjnego na granicy z Białorusią, zauważając, że hybrydowy atak mający na celu destabilizację Polski w 2021 roku był wykorzystywany przez reżim Łukaszenki. Duda podkreślił, że zapewnianie bezpieczeństwa na granicach jest obowiązkiem nie tylko Polski, ale całej Unii Europejskiej.

W kontekście polityki otwartości Duda zaznaczył, że Polska jest Państwem, które chętnie pomaga tym, którzy uciekają przed wojną lub prześladowaniami, ale jednocześnie podkreślił, że wszyscy muszą przestrzegać polskiego prawa. W ten sposób, Duda stara się zbudować obraz Polski jako kraju bezpiecznego i otwartego na potrzebujących, zachowując przy tym normy bezpieczeństwa i porządku prawnego.

Jego wypowiedzi mogą wskazywać na rozwijającą się dynamikę relacji polsko-amerykańskich oraz na rosnącą rolę Polski w europejskiej polityce bezpieczeństwa.