Prezydent Andrzej Duda, w towarzystwie żony, przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych. Podczas wydarzenia w Doylestown, Pennsylvania, znanym jako "amerykańska Częstochowa", zaapelował do Polonii o aktywne uczestnictwo w nadchodzących wyborach. - Uczyńcie wszystko, aby środowisko Polaków w USA było głosem, który musi być słyszany – powiedział.

Para prezydencka uczestniczyła w mszy w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej, gdzie odbyła się również ceremonia odsłonięcia pomnika twórcom "Solidarności". Sanktuarium, prowadzone przez Paulinów, jest ważnym miejscem dla Polonii, zawierającym kopię obrazu z Jasnej Góry.

Duda podkreślił, że silna Ameryka jest kluczowa dla bezpieczeństwa Polski i Europy. - Polska, jako kraj środkowoeuropejski, ma do odegrania istotną rolę w zapewnieniu stabilności. Silna Polska to taka, która wspiera amerykańskie wojsko i jest jego solidnym partnerem – tłumaczył prezydent.

Głos Polonii w amerykańskich wyborach jest nie tylko ważny dla dobra Polski, ale także dla umocnienia przekazu polskiego w świecie. - Pragnę, abyście wszyscy, niezależnie od przyszłych wyborów, oddawali swój głos – zachęcał Duda, apelując o zaangażowanie w każdy etap procesu wyborczego.

Polski prezydent zwrócił uwagę na pragmatyzm polityczny, zauważając, że liczba głosów Polonii może decydować o jej sile w amerykańskim systemie politycznym. W kontekście historii Dudy mówił, jak ważne jest, aby Polacy czuli odpowiedzialność za losy Polski, nawet będąc daleko od jej granic.

Podczas uroczystości nie zabrakło odniesień do bieżących problemów politycznych w Polsce. Wystąpienia niektórych organizatorów wskazywały na zagrożenia dla demokracji i praworządności.

Na wydarzeniu obecnych było wiele osób z Polonii, które manifestowały swoje poparcie dla Donalda Trumpa, przynosząc transparenty i czapki z jego nazwiskiem. Chociaż pierwotnie zapowiadano, że Trump dołączy do Dudy, później ogłoszono, że to spotkanie nie dojdzie do skutku.

Duda podkreślił, że obecność Polonii w USA jest niezwykle istotna dla przyszłości Polski i wolności narodu, a ich głosy mają znaczenie nie tylko teraz, ale również dla przyszłych pokoleń. Wspólnym celem powinno być umacnianie polskiej wspólnoty w Stanach Zjednoczonych, co może przyczynić się do lepszego postrzegania Polski na arenie międzynarodowej.