
Alarmujący trend: Mniej bliskości w związkach!
2025-09-15
Autor: Andrzej
Zatrważająca zmiana w intymności
W erze dynamicznych zmian, nasze intymne życie ulega drastycznym przemianom. Najnowsze dane z USA ujawniają przerażający trend: spada częstotliwość kontaktów seksualnych wśród dorosłych. Eksperci alarmują - co stoi za tym zjawiskiem i jakie mogą być jego konsekwencje?
Młode pokolenie pod presją
Analiza General Social Survey (GSS) z 2024 roku pokazuje, że jedynie 37% Amerykanów w wieku 18-64 lat przyznaje się do aktywności seksualnej przynajmniej raz w tygodniu. To drastyczny spadek w porównaniu z 1990 rokiem, kiedy to 55% badanych deklarowało taką regularność.
Najbardziej niepokojący jest wzrost liczby młodych dorosłych (18-29 lat), którzy przez ostatnie 12 miesięcy nie mieli żadnych kontaktów seksualnych – dziś jest to 25%! W krótkim czasie ten odsetek podwoił się, co wskazuje na istotne zmiany w podejściu młodego pokolenia do intymności.
Ekspertka bije na alarm
Psychoseksuolog, Barbara Wesołowska-Budka, potwierdza te zjawiska. W rozmowie z mediami mówi: "Coraz częściej spotykam się z młodymi ludźmi w wieku 20-30 lat, którzy mówią mi, że nie czują potrzeby bliskości lub po prostu brakuje im na to przestrzeni w głowie". Co więcej, niektórzy z nich zastanawiają się, czy coś jest z nimi nie tak, a inni twierdzą, że seks nie jest im potrzebny do szczęścia.
Kto zostaje bez bliskości?
Jednym z kluczowych czynników tej zmiany jest zjawisko rzadszego wspólnego mieszkania z partnerami. W 2014 roku aż 42% młodych dorosłych mieszkało z drugą połówką, w 2024 roku ten odsetek spadł do zaledwie 32%.
Z drugiej strony, znikają również okazje towarzyskie – od 2010 roku czas spędzany na spotkaniach z innymi zmniejszył się z 12,8 godziny tygodniowo do zaledwie 5 godzin w 2024 roku! Mniej spotkań to mniej szans na budowanie bliskości zarówno emocjonalnej, jak i fizycznej.
Młodzi w związkach vs. single
Mimo ogólnego trendu spadku intymności, różnice między osobami w związkach małżeńskich a singlami są znaczące. Aż 46% zamężnych par przyznaje, że uprawia seks co tydzień, podczas gdy wśród singli ten odsetek wynosi tylko 34%.
Pandemiczne skutki
Pandemia COVID-19 jeszcze pogłębiła zaobserwowany spadek. Choć teoretycznie lockdowny mogły sprzyjać większej bliskości par, dla wielu oznaczały ograniczenie życia towarzyskiego oraz wzrost stresu. Naukowcy zauważają, że trend spadkowy intensyfikował się po 2010 roku, a pandemia tylko przyspieszyła ten proces.
Skutki dla zdrowia i społeczeństwa
Spadek aktywności seksualnej ma nie tylko wpływ na życie osobiste, ale także zdrowie psychiczne i fizyczne. Regularne kontakty seksualne sprzyjają lepszemu samopoczuciu, a także korzyściom dla układu odpornościowego czy sercowo-naczyniowego.
Jest to także zagrożenie dla przyszłości społeczeństwa. Spadająca liczba urodzeń – obecnie średnio 1,6 dziecka na kobietę w USA – może prowadzić do poważnych zmian demograficznych i osłabienia równowagi między pokoleniem pracującym a tym, które korzysta z systemu emerytalnego czy zdrowotnego.
Przyszłość związków?
W obliczu tych zmian, ważne jest, aby społeczeństwo zastanowiło się nad przyszłością relacji. Jak będą wyglądać związki następnych pokoleń? Czy młodzi znajdą klucz do odbudowy bliskości?