Adriana Dadci-Smoliniec, mistrzyni Europy w judo z 2002 roku oraz założycielka klubu "Ada Judo Fun", nie jest zwyczajną matką - jak sama mówi, to Matka w Portkach. W wywiadzie udzielonym dziennikowi Interia, opowiada jak święta spędza w atmosferze spokoju i wspólnego cieszenia się czasem z rodziną, zamiast wpadać w typowy dla wielu chaos kulinarny.

Zaskakujące jest, jak Adriana odpowiedziała na pytanie o popularny ostatnio serial "Matki Pingwinów". Przyznała, że chłonęła go z niezwykłą uwagą, zauważając jak realistycznie przedstawia walki rodzin osób z niepełnosprawnościami. Adriana zna te trudności z własnego doświadczenia w klubie, który założyła w Trójmieście, by wspierać dzieci z niepełnosprawnościami.

Przytaczając trudności, z którymi borykają się rodziny, zwróciła uwagę, że każdy dzień może przynieść nowe wyzwania, ale kluczem jest wsparcie bliskich. "Ktoś może wychowywać dziecko samodzielnie, z ograniczonymi możliwościami, inny z kolei może rezygnować z pracy – musimy to zrozumieć i każdemu dać przestrzeń na bycie zmęczonym i załamanym" - podkreśliła.

Zakładając klub "Ada Judo Fun" ponad dekadę temu, miała na celu stworzenie bezpiecznej przestrzeni dla dzieci z niepełnosprawnościami. Dziś, klub tętni życiem, a liczba uczestników wynosi około 100 dzieci, w tym również dzieci pełnosprawnych, co sprzyja integracji społecznej. Rodziny wspierają się nawzajem, a klub staje się miejscem, gdzie można dzielić się doświadczeniami i cenną wiedzą wychowawczą.

W 2020 roku rozmawialiśmy o trudnej sytuacji klubu, który borykał się z brakiem stałej siedziby. Adriana wspomina długą drogę, którą przeszli, aby dziś mieć swoje miejsce w Gdańsku przy ulicy Racławickiej. Tam, nie tylko trenuje się, ale także spotyka się na kawę, co stwarza dodatkowe możliwości nawiązywania relacji.

Równocześnie, Adriana nie przestaje działać na polu judo. Niedawno została członkiem zarządu Polskiego Związku Judo, co według niej daje jej szansę na realne zmiany w systemie sportowym dla osób z niepełnosprawnościami. "To ważne, aby ten obszar był dobrze reprezentowany" - mówi.

Książka "Niepamięć", która niedawno ujrzała światło dzienne, jest podsumowaniem jej drogi i zachęca do refleksji. "Nie postrzegam tego jako terapii, ale jako sposób na dzielenie się moimi doświadczeniami z innymi" - tłumaczy Adriana. Na spotkaniach autorskich dzieci, które kiedyś rywalizowały z nią na macie, mówią, jak bardzo identyfikują się z treściami poruszonymi w książce, co pokazuje jak ważne jest tworzenie przestrzeni do rozmowy o wyzwaniach, z jakimi się spotykamy.

Adriana Dadci-Smoliniec to nie tylko utalentowana sportsmenka, ale także ikona, która inspiruje i mobilizuje społeczność osób z niepełnosprawnościami. Jej historia to dowód na to, że determinacja i pasja, mogą poprowadzić do wielkich zmian, zarówno w życiu osobistym, jak i w społeczeństwie.