Raków w dołku, Pogoń w górę!

Ostatnie dni dla Rakowa Częstochowa to mieszanka radości i frustracji. Po wygranym dwumeczu z bułgarską Ardą, dającym awans do fazy grupowej Ligi Konferencji, przyszło jednak szybko załamanie formy w ekstraklasie. Zaledwie dwa dotychczasowe zwycięstwa sprawiają, że występ przeciwko Pogoni Szczecin nabrał kluczowego znaczenia, zwłaszcza po kontuzji Efthymiosa Koulourisa.

Niezbyt emocjonujące widowisko?

Mecz w niedzielę rozpoczął się kiepsko dla Rakowa, który na murawie miał jedynie jednego Polaka – bramkarza Kacpra Trelowskiego. Pogoń wystąpiła w ataku z Kacprem Kostorzem, starając się zniwelować brak swojego greckiego snajpera. Już na początku meczu doszło do kontuzji Stratos Svarnasa, co zmusiło Marka Papszuna do wprowadzenia Adriano Amorima.

Moment, który wszystko zmienił!

Na boisku działo się niewiele, a na przerwę drużyny zeszły bezbramkowo. Papszun dokonał zmian, które niestety nie przyniosły efektów. W 57. minucie na scenę wkroczył Kamil Grosicki. Po chwili zamieszania w polu karnym, Polak pięknym strzałem zdobył bramkę, co rozpaliło trybuny do czerwoności! Radość Grosickiego i kibiców była ogromna.

Pogoń trzyma się mocno!

Aby wznowić walkę, Raków postanowił wpuścić na boisko Jonatana Brunesa, a Pogoń wzmocniła się Samem Greenwoodem, najdroższym piłkarzem w historii klubu. W momencie, gdy polały się okrzyki euforii, meczu nie zdołał zamknąć Mukairu, który zmarnował świetną okazję.

Decydujący cios i dramat Rakowa!

Raków próbował ratować sytuację za pomocą stałych fragmentów gry, ale wszystko kończyło się niepowodzeniem. W końcówce, Pogoń zadała ostateczny cios! Greenwood przebojem zagraną piłkę wyłożył Mukairu, który z bliska skierował ją do siatki.

Klęska Rakowa oraz triumf Pogoni

Mecz zakończył się wynikiem 2:0 na korzyść Pogoni, co oznacza dla Rakowa trzecią porażkę w bieżącym sezonie. Ze spadkiem na 16. miejsce w tabeli i zaledwie sześcioma punktami na koncie, czwartego już w tym sezonie meczu o życie w oktagonie spadkowym.

Pogoń wystrzela na siódme miejsce!

Pogoń natomiast przesunęła się na siódmą lokatę z dziesięcioma punktami na koncie. Przy takim obrocie sprawy, emocji w nadchodzących starciach na pewno nie zabraknie!