Żona Ala Capone - Niepozorna Gospodyni, Która Przeszła Przez Piekło
2025-01-25
Autor: Ewa
Al Capone, znany z działalności w zorganizowanej przestępczości, zmarł 25 stycznia 1947 roku w wieku 48 lat. Jego żona, Mae, była przy nim bez względu na okoliczności, nawet te najtrudniejsze. Jednak przez męża miała do czynienia z poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi, które wpłynęły na ich życie rodzinne.
Albert "Sonny" Capone, jedyny syn pary, urodził się zaledwie trzy tygodnie przed ich ślubem. Wbrew marzeniom rodziców, para nie miała już innych dzieci. Być może przyczyną ich niepłodności była choroba weneryczna, którą Al najprawdopodobniej zaraził Mae. Cierpiała na kiłę, co mogło mieć swoje konsekwencje w ich życiu rodzinnym.
Gdyby nie mafia, historia Mae i Ala mogła być opowieścią o młodych imigrantach marzących o lepszym życiu w Nowym Jorku na początku XX wieku, pełną społecznych nierówności oraz zawirowań. Mae, znana jako Mary Josephine Coughlin, miała trudne dzieciństwo. Wyszła za Ala 30 grudnia 1918 roku, zaraz po tym jak zostali rodzicami. Mae była ambitną kobietą, ale życie z gangsterem z pewnością niosło ze sobą wiele wyzwań.
Mae była gorliwą katoliczką, regularnie uczęszczała na msze i starała się wpajać te same wartości swojemu synowi. Chociaż historia nie mówi wiele o jej prywatnym życiu, można domniemywać, że była zupełnie nieświadoma mrocznej działalności męża. Po śmierci Ala spaliła wszystkie ich wspólne pamiątki, nie pozostawiając po sobie żadnych śladów ich życia.
Al Capone, znany ze swojej inteligencji i czarującej osobowości, wkrótce wszedł na drogę przestępczą, co z pewnością miało wpływ na ich związek. Już na początku małżeństwa Mae zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi, związanymi z chorobą, którą najprawdopodobniej zarażono ją od Ala. Mae kilkakrotnie poroniła oraz urodziła martwe dziecko, co z pewnością było ogromnym cierpieniem dla niej.
W miarę upływu czasu Mae musiała radzić sobie z konsekwencjami aresztowania męża w 1931 roku. Al trafił do więzienia Alcatraz, gdzie odbył 11-letnią karę za niepłacenie podatków. W tym czasie Mae pozostała przy nim, odwiedzając go i pisząc listy, mimo że wiele osób wiedziało, że jest żoną gangstera. Jej materialny status pogorszył się, a ona musiała zmierzyć się z trudnościami związanymi z jego nieobecnością.
Po ośmiu latach Al Capone wyszedł z więzienia, ale jego stan zdrowia znacznie się pogorszył. Mówiło się, że cierpi na demencję i nieleczoną kiłę. Mae, mimo trudnych czasów, opiekowała się mężem aż do jego śmierci 25 stycznia 1947 roku. Po jego odejściu, Mae nie potrafiła się pogodzić z utratą i spędziła resztę życia w samotności.
Zmarła 16 kwietnia 1986 roku w domu opieki, nie widząc już nigdy swojego męża ani nie dzieląc z kimkolwiek inny życie. Pomimo tego, że para nie została pochowana razem, ich historie są nieodłącznie związane – opowiadają o miłości, cierpieniu i skomplikowanej przeszłości, która trwale naznaczyła ich losy.