W nocy ze środy na czwartek rzeka Odra osiągnęła najwyższy poziom w Wrocławiu, wynoszący 623 centymetry, co przewyższa prognozy IMGW. Sytuacja jest alarmowa, zwłaszcza w Brzegu Dolnym, gdzie poziom wody o godzinie 18 wyniósł 895 cm, a kulminacja fali ma tam dotrzeć wieczorem.

Eksperci przewidują, że w piątek poziom wody może osiągnąć nawet 938 cm, co stanowi poważne zagrożenie dla mieszkańców. Stan ostrzegawczy na tym odcinku rzeki wynosi 510 cm, a alarmowy - 630 cm.

Burmistrz Brzegu Dolnego, Ireneusz Fura, wezwał mieszkańców do pomocy w zabezpieczeń wałów przeciwpowodziowych. – Pracujemy od niedzieli. Właśnie wtedy zainstalowaliśmy mobilną zaporę przy urzędzie miejskim, a od poniedziałku ludzie ochoczo dołączają do naszych starań - powiedział w wywiadzie.

Lokalne społeczności mobilizują się, aby chronić swoje domy. Setki mieszkańców pracują nieprzerwanie nad umacnianiem wałów, starając się zapobiec powodzi, która mogłaby zaszkodzić ich domostwom. Mieszkańcy wspominają trudne doświadczenia z przeszłości.

- Już to przeszliśmy, to już trzecia taka sytuacja - mówi jedna z mieszkanek. Przypomina czasy powodzi z 1997 roku, kiedy nie było wystarczającej organizacji. Inny mieszkaniec dodaje, że w 2010 roku sytuacja była o wiele lepsza, a obecnie woda może być większa.

Oprócz walki z żywiołem, służby analizują także poziom zabezpieczeń i wystawiają ostrzeżenia dla mieszkańców. - Wprowadzono wszelkie możliwe działania, aby móc ustabilizować sytuację i zapewnić bezpieczeństwo mieszkańców - zaznacza burmistrz.

To ważny czas dla społeczności, która stara się zapobiec tragedii, a ich działania pokazują, jak kluczowe jest wspólne działanie w obliczu zagrożenia.