Złomy zamiast czołgów. "Punkt krytyczny został przekroczony" - Rosjanie walczą starymi samochodami z Ukrainą
2025-01-28
Autor: Agnieszka
Sytuacja rosyjskiej armii staje się coraz bardziej alarmująca. Straty w pojazdach opancerzonych i innym sprzęcie wojskowym sięgają już ponad 15 tysięcy, a ataki wysłużonymi samochodami rosyjskiej marki Żiguli stają się normą na polu bitwy.
"Wydaje mi się, że ataki Ładami stały się nową rzeczywistością" - komentuje analityk Moklasen, odnosząc się do materiału wideo z ukraińskiego drona, który zniszczył rosyjskie Żiguli atakujące ukraińskie pozycje.
Inny analityk, Andrew Perpetua, również zauważa ten niepokojący trend. "Czas na atak, wszyscy do Łady!" - podkreśla.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy w rosyjskich jednostkach szturmowych zaczęły dominować stare modele samochodów, przede wszystkim Żiguli oraz nieco mocniejsze Niwy, które zastępują coraz bardziej deficytowe pojazdy opancerzone.
Przemiany te wynikają z ogromnych strat wojskowych, które zmuszają Rosję do poszukiwania alternatywnych rozwiązań. Wiele źródeł podaje, że Rosjanie budują rocznie tylko około 200 nowych pojazdów bojowych BMP-3 i 90 czołgów T-90M. Mimo to, straty w pojazdach w tempie 6 tys. rocznie szybko przewyższają produkcję, co rodzi wyzwania w uzupełnianiu sprzętu.
Analitycy podają, że Rosja może posiadać około 2 358 zmagazynowanych wozów BTR-60, BTR-70 i BTR-80, jednak większość z nich to starsze modele w złym stanie technicznym. Analizy satelitarne ujawniają, że wiele z tych pojazdów od lat nie opuściło swoich miejsc składowania, co tylko potwierdza ich awaryjność.
Wojna w Ukrainie ujawnia rysującą się tendencję — pojazdy wojskowe stają się coraz bardziej archaiczne. Z danych wynika, że z każdym dniem konfliktu, Rosjanie będą musieli posiłkować się cywilnymi samochodami do transportu żołnierzy i sprzętu.
W praktyce może to doprowadzić do całościowego procesu demechanizacji sił zbrojnych Rosji. Wprowadzenie na pole walki starych samochodów osobowych może znacząco wpłynąć na skuteczność operacyjną rosyjskich jednostek, a także ich zdolności do przeprowadzania efektywnych działań ofensywnych. Tak dramatyczna sytuacja stawia pytanie o przyszłość rosyjskiego wojska i możliwość kontynuacji działań w obliczu coraz trudniejszych warunków na froncie.