
Zbigniew Boniek odrzuca zarzuty o nadużycia i twierdzi: 'Olali nas!'
2025-01-28
Autor: Magdalena
W poniedziałek Prokuratura Krajowa złożyła akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi Bońkowi, byłemu prezesowi PZPN, który jest oskarżony o wyrządzenie szkodzy majątkowej PZPN w wysokości przekraczającej milion złotych. Te zarzuty związane są z rzekomym nadużyciem uprawnień przy negocjowaniu umów oraz niewypełnieniem obowiązków dotyczących dbałości o mienie związku.
Boniek odniósł się do tych oskarżeń w programie na kanale YouTube „Prawda Futbolu”. Podkreślił, że wciąż nie otrzymał żadnego oficjalnego dokumentu dotyczącego aktu oskarżenia i jest zdumiony sposobem, w jaki sprawa jest przedstawiana w mediach.
„Dzisiaj rozmawiałem z adwokatem i dowiedziałem się, że akt oskarżenia ma swój czas. Najpierw powinien go otrzymać oskarżony lub jego pełnomocnik. To wszystko jest medialną grą, jasne, że ktoś dzwonił do dziennikarzy, aby podkręcać atmosferę. Jestem absolutnie przekonany, że to heca, nic więcej” – stwierdził Boniek.
Dodał również: „Zarówno podpisanie kontraktu z pośrednikiem na milion złotych, jak i wszystko inne zostało zrobione w dobrej wierze. Gdybyśmy nie podpisali tej umowy, nie zarobilibyśmy dodatkowych 20 milionów złotych dzięki pozyskanemu sponsorowi. To niegospodarność? Raczej ludzie chcą znaleźć sensację tam, gdzie jej nie ma.”
Były prezes PZPN podkreślił swoją spokojną postawę wobec przyszłości sprawy: „Zobaczymy, co się wydarzy, kiedy sprawa wyjdzie na wokandę. Może to zająć miesiące, lata, a może nigdy nie dojdzie do sądu. Jeśli będą błędy proceduralne, sąd może po prostu zwrócić akt oskarżenia prokuratorowi. Jako człowiek uczciwy niczego się nie boję.”
Na koniec Boniek zauważył, że rozważa możliwość podjęcia kroków prawnych przeciwko prokuratorom: „I tak się zastanawiam, czy nie mogę oskarżyć prokuratury za nierzetelne działanie. Czuliśmy się przez nich kompletnie zignorowani. Działali, jak im się podoba.”
Cała sytuacja z pewnością wywołała wiele kontrowersji i wyczekiwania na jej dalszy rozwój, a Boniek zdaje się być gotowy na walkę o swoje dobre imię.