Kraj

Zatrzymanie hejtera grożącego Jurkowi Owsiakowi: prawda wychodzi na jaw!

2025-01-20

Autor: Jan

Wstrząsające doniesienia o groźbach śmierci skierowanych w stronę Jurka Owsiaka, założyciela Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zdobywają coraz większy rozgłos. Wszystko zaczęło się od przerażającego wpisu zamieszczonego na portalu społecznościowym, który wzywał do zabicia Owsiaka. "Zabić Owsiaka, strzelać mu prosto w łeb" – takie słowa pojawiły się w sieci. Tego typu wypowiedzi nie mogą pozostać bez reakcji organów ścigania.

Na szczęście, sprawa została zgłoszona na policję, a odpowiednie służby szybko podjęły działania. Funkcjonariusze Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości, współpracując z lokalnymi policjantami, zidentyfikowali autora tych bulwersujących gróźb. Okazał się nim 39-letni mężczyzna z Świdnicy.

W wyniku przeprowadzonego w piątek przeszukania jego mieszkania, policjanci zabezpieczyli telefon komórkowy oraz inne materiały mogące stanowić dowody w sprawie. Zatrzymany, po przesłuchaniach, usłyszał zarzuty związane z publicznym nawoływaniem do popełnienia przestępstwa, a także stosowaniem gróźb karalnych. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Jerzy Owsiak, komentując sytuację, wyraził chęć spotkania się z mężczyzną, który mu groził. W odpowiedzi na te działania, sąd zastosował środki zapobiegawcze, w tym zakaz zbliżania się do Owsiaka oraz jakiejkolwiek komunikacji z nim.

To nie pierwszy przypadek, w którym aktywistami WOŚP są kierowane groźby. W ostatnich miesiącach kilka osób zostało zatrzymanych za podobne przestępstwa, co sugeruje rosnącą falę hejtu na działalność fundacji. Członkowie zespołów WOŚP są regularnie atakowani, a sprawcy swoich działań często powołują się na kontrowersyjne programy informacyjne.

Niektórzy z zatrzymanych przyznawali, że ich motywacją były programy emitowane na Telewizji Republica, w których Owsiak był przedstawiony w negatywnym świetle. Takie działania mogą sugerować szerszą, zorganizowaną nagonkę na WOŚP, której celem jest zdyskredytowanie działalności fundacji.

Co więcej, działania te wywołują wiele emocji w społeczeństwie, które wciąż pamięta o korzyściach, jakie WOŚP przynosi polskiej służbie zdrowia. To wszystko rodzi pytania o granice wolności słowa i odpowiedzialności za słowa w sieci. Czy hejterzy czują się bezkarni? Jak daleko posunie się nienawiść w internecie? Z pewnością sprawa ta nie będzie ostatnią.