Sport

Zaskakujące wyniki w Australian Open: Co się dzieje z faworytkami?

2025-01-15

Autor: Magdalena

Już w pierwszej rundzie Australian Open doszło do niespodzianki, gdy Qinwen Zheng zmierzyła się z kwalifikantką Ancą Todoni. Chociaż Chinka zdołała pokonać tę przeciwniczkę, jej dalsza gra okazała się rozczarowująca. W noc z wtorku na środę przegrała w dwuwygranym meczu z Laurą Siegemund, co oznacza, że jej przygoda w Australii zakończyła się na jednym zwycięstwie. W pierwszym secie doszło do wyrównanej rywalizacji, zakończonej tie-breakiem, jednak drugi set zakończył się wynikiem 6:3 dla Niemki.

W drugiej rundzie, rozstawiona z numerem siódmym, Jessica Pegula, miała przeciwniczkę w osobie Elisy Mertens. Amerykanka zdominowała mecz, oddając Belgijce zaledwie cztery gemy w pierwszym secie i tylko dwa w drugim. Po nieco ponad godzinie gry Pegula mogła cieszyć się z awansu do kolejnej fazy turnieju.

Kolejnym zaskoczeniem była porażka Ludmiły Samsonowej, która w meczu z Olgą Danilović była praktycznie bez szans. Serbka zdobyła tylko trzy gemy, co pokazuje jej dominację na korcie. Taki wynik z pewnością zaskoczył nie tylko kibiców, ale także ekspertów tenisowych.

W drabince pozostały jednak inne rozstawione zawodniczki, takie jak Clara Tauson i Belinda Bencić, które również pewnie awansowały do kolejnej rundy. Dużo emocji dostarczył mecz pomiędzy Moyuką Uchijima a Mirrą Andriejewą, który z kolei wymagał zagrania trzech setów. Rosjanka, rozstawiona z numerem 14., z dużym trudem wygrała z pogromczynią Magdy Linette i w następnej rundzie zmierzy się z Magdaleną Fręch.

Niespodziewane wyniki w Australian Open pokazują, jak nieprzewidywalny potrafi być świat tenisa. Czy kolejne rundy przyniosą jeszcze większe emocje? Z pewnością wielu kibiców z zapartym tchem czeka na dalszy rozwój wydarzeń!