Warszawa może wkrótce utracić trzy ikoniczne wieżowce: Ilmet, PZU Tower i PEKAO Tower. Te budynki, które powstały w latach 90. XX wieku, nie spełniają wymogów nowoczesnych standardów budowlanych. Ich właściciele zaczynają poważnie myśleć o ich przyszłości, a pierwsze decyzje już zapadły.

Rozbiórka wieżowca Ilmet, który znajduje się przy Rondzie ONZ, ma rozpocząć się w 2025 roku. Budynek, mający wysokość 83 metrów, od 1997 roku stał się nieodłącznym elementem warszawskiego krajobrazu. Jego miejsce zajmie nowy, imponujący wieżowiec Warsaw One, budowany przez firmę Skanska. Nowa inwestycja ma osiągnąć wysokość aż 188 metrów i oferować aż 78 tys. mkw. powierzchni biurowej. To ogromna zmiana, która wpłynie na wygląd i funkcjonalność tej części stolicy.

Choć przyszłość PEKAO Tower i PZU Tower jest jeszcze niepewna, już teraz wiadomo, że PEKAO Tower został wystawiony na sprzedaż. Przewiduje się, że nowy właściciel podejmie decyzję, czy zburzyć budynek, czy go zmodernizować. Zbudowany w 1993 roku, również wymaga przemyślenia co do swojej przyszłości w kontekście rosnących standardów architektonicznych. PZU Tower z kolei od pięciu lat stoi pusty, a PZU planuje w jego miejscu wybudować nowy wieżowiec o wysokości 150 metrów. Miasto z kolei wyraża zgodę jedynie na budowę 130-metrowego obiektu, co prowadzi do napięć w procesie planowania.

Jak podkreśla Piotr Szymański z Walter Herz, inwestorzy coraz częściej decydują się na takie trudniejsze inwestycje, jak wyburzenia starych budynków na rzecz nowoczesnych realizacji. Modernizacja istniejących obiektów nie zawsze przynosi oczekiwane zyski, co sprawia, że niektóre budowle mogą trafić do historii. W miarę jak Warszawa rozwija się, zmiany w krajobrazie miejskim są nieuniknione.

Warto zastanowić się, jak zniknięcie tych wieżowców wpłynie na architekturę stolicy i jakie nowe, ambitne projekty powstaną w ich miejscu. Warszawa ma szansę na odnowienie swojego wizerunku, ale czy jest gotowa na tak radykalne zmiany?