Świat

Zaskakujące opinie czarnoskórych wyborców w USA: Co naprawdę myślą o nadchodzących wyborach?

2024-11-06

Autor: Magdalena

Rozmowy z czarnoskórymi wyborcami w pięciu kluczowych stanach USA ujawniają niepokojące nastroje. Byron Donalds, republikański polityk z Florydy, zwraca uwagę na to, że choć niektórzy postrzegają wybory jako historyczne dla Kamali Harris, to nie powinno to przesłaniać realiów życia codziennego. "Historia nas nie nakarmi, nie zapewni bezpieczeństwa naszemu społecznościom" - stwierdza.

W Milwaukee Kiearra Vann mówi, że w jej społeczności jest wiele niezdecydowanych osób, co budzi jej obawy w obliczu nadchodzących wyborów. Z kolei Eric Holder, były prokurator generalny, wskazuje na ważność wsparcia dla Harris, podkreślając jej wkład w poprawę warunków dla czarnoskórych pracowników. "Obecnie mamy 2,6 miliona nowych miejsc pracy dla czarnoskórych" - mówi.

Jednak nie wszyscy są tego samego zdania. Mario Jefferies narzeka na wysoką inflację i rosnące ceny, co powoduje jego sceptycyzm wobec postępu, który może przynieść nowa administracja. Choć planuje zagłosować na Harris, to jego zmartwienia o przyszłość społeczeństwa pozostają.

W dodatku, wśród czarnoskórych wyborców rośnie wpływ tematów takich jak problemy związane z drogimi kosztami życia oraz epidemie opioidowe, co nie znajduje dostatecznego odzwierciedlenia w kampaniach wyborczych. Zaniepokojeni liberalnym podejściem demokratów, niektórzy czarnoskórzy mężczyźni czują, że są pomijani w debatach na temat kluczowych problemów.

W Detroit Sheila White i jej 91-letnia matka Ruth podkreślają wagę wyborów jako kontynuacji walki o prawa czarnoskórej społeczności, zwracając uwagę na historyczne znaczenie ich głosów. Przypominają również o obawach związanych z nadchodzącymi wyborami, zwłaszcza w obliczu coraz silniejszej obecności republikanów w ich okręgach.

W Georgii tysięcy czarnoskórych fanów spotkało się na meczu piłkarskim, gdzie politycy zwracali uwagę na niezwykle wysoką frekwencję wśród czarnoskórej społeczności. Według najnowszych danych, z ponad 4 milionów oddanych głosów, czarnoskórzy wyborcy stanowili około 26% frekwencji, co wywołuje mieszane uczucia wśród liderów Demokratów.

Przyszłość czarnoskórej społeczności w USA w dużej mierze zależy od frekwencji wyborczej. Biskup William Barber II podkreśla znaczenie aktywności wyborczej, zwracając uwagę, że niska frekwencja sprzyja skrajnym politykom.

W Milwaukee, gdzie czarnoskórzy mieszkańcy stanowią prawie 40% populacji, burmistrz Cavalier Johnson podkreślił, że wybory mogą rozstrzygnąć się na poziomie lokalnym. "Jeśli wygra Harris w Milwaukee, ma szansę na wygraną w kraju" - mówi burmistrz.

Niemniej jednak wielu czarnoskórych wyborców wyraża obawy co do przyszłości, a niechęć do głosowania jest odczuwalna w wielu środowiskach. W obliczu zbliżających się wyborów, istotne będzie zrozumienie i odpowiedź na te złożone nastroje, które mogą zaważyć na wyniku głosowania.