Turcja wprowadza drastyczne zmiany w swojej polityce monetarnej! Centralny Bank Turcji obniżył główną stopę procentową o aż 250 punktów bazowych, osiągając poziom 47,5 proc. To zdecydowanie większa obniżka niż wcześniej przewidywane 150 pkt. W ciągu ostatnich 18 miesięcy bank literalnie zacieśniał politykę monetarną w walce z wysoką inflacją.

Znowu poniżej 50 proc.: Od marca zeszłego roku stopa procentowa utrzymywana była na poziomie 50 proc., ale dzięki ostatnim działaniom inflacja zdołała się nieco skorygować, osiągając w listopadzie wartość 47 proc. Warto jednak zaznaczyć, że wielu ekonomistów ostrzega, iż rzeczywisty poziom inflacji może być wyższy niż oficjalne dane, szczególnie po okresie, kiedy inflacja osiągnęła dramatyczny szczyt 85 proc. w listopadzie 2022 roku.

Kryzys walutowy nadal trwa: Polityka monetarna prowadzona przez Recepa Tayyipa Erdogana przyniosła wiele negatywnych skutków - znaczne osłabienie liry tureckiej prowadzi do wzrostu kosztów życia dla mieszkańców. W bieżącym roku, lira osłabiła się o niemal 20 proc. w stosunku do dolara amerykańskiego, co ma dramatyczny wpływ na codzienne życie Turków, którzy zmagają się z rosnącymi cenami podstawowych produktów. W wyniku tego wielu ludzi musi uciekać się do oszczędności, co dodatkowo ogranicza ich możliwości finansowe.

Sprzeczność w polityce monetarnej: Nowe podejście, które odwraca dotychczasową nietypową politykę, zaczyna przynosić efekty, ale na dłuższą metę, sytuacja może się zaostrzyć. Wiosną 2023 roku, Turcja wróciła do bardziej konwencjonalnych metod walki z inflacją, co doprowadziło aż do wzrostu stóp z 8,5 proc. w maju 2023 roku do 50 proc. do marca 2024 roku. Władze banku centralnego przewidują, że inflacja spadnie do 21 proc. do końca przyszłego roku, ale czy to rzeczywiście zażegna kryzys? Jakie będą dalsze skutki dla Turków i ich oszczędności?