
Zamknięcie granicy z Białorusią spowoduje kryzys w transporcie! Jakie konsekwencje czekają przewoźników?
2025-09-09
Autor: Tomasz
Premier Tusk ogłasza bezprecedensowe kroki!
We wtorek, Premier Donald Tusk ogłosił szokującą decyzję - od piątkowego poranka granica z Białorusią, w tym przejścia kolejowe, zostaną zamknięte! Powód? Rosyjskie-białoruskie manewry wojskowe 'Zapad'. Minister spraw wewnętrznych, Marcin Kierwiński, zapowiedział, że szczegóły rozporządzenia będą dostępne w środę.
Wstrzymanie ruchu towarowego!
Eksperci są zgodni – to zamknięcie uderzy w branżę transportową. Szef zrzeszenia przewoźników, prezes Buczek, podkreślił, że zatrzymanie przepływu towarów między Unię Europejską a krajami WNP, w tym Kazachstanem i Gruzją, doprowadzi do chaosu i znaczących perturbacji.
Przemyt i opóźnienia będą na porządku dziennym, a pracownicy celni w Białorusi będą miały pełne ręce roboty, co tylko pogorszy dotychczasową sytuację.
Niezadowoleni przewoźnicy – co teraz?
Buczek zwraca uwagę, że przestoje w transporcie przekładają się na straty finansowe, podczas gdy koszty prowadzenia działalności pozostają na niezmienionym poziomie. Aby przetrwać, firmy muszą być w dobrej kondycji finansowej.
"Niektóre z nich mogą nie dać rady i być może będą musiały zakończyć działalność" – alarmuje prezes. Ci, którzy przetrwają, mogą liczyć na wzrost zainteresowania ich usługami na rynku.
Czy przewoźnicy dostaną rekompensaty?
Prezes ZMPD nie ma złudzeń – możliwość uzyskania rekompensat z Unii Europejskiej w obliczu tej sytuacji jest nikła. Twierdzi, że transport drogowy nie cieszy się takim wsparciem jak inne branże, na przykład rolnictwo.
"Przewoźnicy mogą próbować ubiegać się o różne wsparcia, ale nie spodziewam się, że zrobią to w znacznej liczbie. To będą raczej pojedyncze przypadki, a środki na wsparcie będą bardzo ograniczone" – podsumował Buczek.