Zakaz rejestracji samochodów spalinowych w Europie pod znakiem zapytania
2024-12-12
Autor: Ewa
Europeska motoryzacja znajduje się na krawędzi wielkich zmian, a mimo ścisłych regulacji Unii Europejskiej, sytuacja nabiera zupełnie innego wymiaru. Decyzje dotyczące zakazu rejestracji pojazdów spalinowych, które mają wejść w życie w 2035 roku, mogą zostać przekreślone w świetle ostatnich wydarzeń na rynku motoryzacyjnym.
Przyczyny tej sytuacji są wielorakie. Przede wszystkim, nowe przepisy dotyczące norm emisji spalin będą miarodajne już od 1 stycznia 2025 roku, co jeszcze bardziej podniesie koszty produkcji samochodów. Przemysł może stanąć w obliczu jeszcze wyższych kar za przekroczenie tych norm, co z pewnością wpływa na ceny pojazdów. Ceny nowe samochodów już teraz osiągają wygórowane kwoty, a ich dalszy wzrost, nawet o 20 tysięcy złotych, zdaje się nieunikniony.
W obliczu rosnących cen, popyt na nowe samochody drastycznie spada. Europejscy kierowcy przestają inwestować w nowe auta, a produkcja staje się coraz trudniejsza. Dodatkowo, na rynek wkraczają konkurencyjne samochody elektryczne z Chin, które mimo wysokich ceł, wciąż przyciągają uwagę nabywców, przez co kluczowi gracze, tacy jak Volkswagen i Stellantis, mają poważne problemy finansowe.
Volkswagen, zmuszony do zamykania nierentownych zakładów w Niemczech, staje w obliczu protestów pracowników oraz groźby strajków. Stellantis, w ramach reorganizacji, stracił swojego długoletniego dyrektora generalnego Carlosa Tavaresa. Takie zmiany wskazują na kryzys, który może wpłynąć na setki tysięcy miejsc pracy w Europie.
Coraz głośniejsze są również głosy polityków, którzy zaczynają kwestionować plany zakazu rejestracji samochodów spalinowych. Jens Gieseke, europoseł z Europejskiej Partii Ludowej, podkreśla, jak kluczowy dla europejskiego rynku jest przemysł motoryzacyjny, który zmaga się z nieuczciwą konkurencją, rosnącymi kosztami energii i spadającym popytem. Wprowadza również postulaty dotyczące „neutralności technologicznej”, co oznacza, że kierowcy powinni mieć wybór między różnymi rodzajami napędów, a nie być zmuszani do korzystania wyłącznie z elektrycznych pojazdów.
Gieseke wskazuje na potrzebę uproszczenia regulacji i wspierania inwestycji w infrastrukturę ładowania oraz badania i rozwój. W jego przekonaniu, wyzwania, przed którymi stoi przemysł motoryzacyjny, wymagają odważnych decyzji i elastycznych rozwiązań, które pozwolą Europie na zachowanie konkurencyjności w zmieniającym się świecie motoryzacji.
Wszystko to wskazuje, że los zakazu rejestracji samochodów spalinowych w Unii Europejskiej jest daleki od oczywistego, a nadchodzące lata mogą przynieść istotne zmiany, które wywrócą do góry nogami obecny krajobraz motoryzacyjny w Europie.