Nauka

Zabójcze grzyby cieszą się z ocieplenia. Rodzą się nowe zagrożenia

2025-01-25

Autor: Katarzyna

Marc Evans, 71-letni emerytowany prawnik z Seattle, wiosną 2021 roku przeprowadził się do Paradise Valley w Arizonie. Początkowo czuł się świetnie, pracując w ogrodzie swojej siostrzenicy. Szybko jednak jego zdrowie zaczęło się pogarszać po tym, jak robotnicy na sąsiedniej działce wzniecili tumany pyłu podczas budowy. Wkrótce Evans zaczął mieć duszności, co doprowadziło go do hospitalizacji w Mayo Clinic, gdzie zdiagnozowano u niego infekcję grzybiczą wywołaną przez Coccidioides.

Coccidioidomykoza, zwana również gorączką Valley, stała się poważnym zagrożeniem w suchym klimacie Arizony i Kalifornii. Od 1892 roku, kiedy to po raz pierwszy opisano tę chorobę, liczba przypadków znacząco wzrosła. Zakażenia zachodzą głównie po wdychaniu mikroskopijnych zarodników grzyba obecnych w glebie. U niektórych osób może dojść do poważnych powikłań, takich jak zapalenie opon mózgowych czy zajęcie kości i stawów.

Eksperci zauważają rosnący problem z wykrywalnością Coccidioides w naturalnym środowisku, ponieważ zmiany klimatu sprzyjają jego ekspansji. Grzyb prosperuje w ciepłych i suchych warunkach, a po obfitych opadach deszczu szybko się rozmnaża. Dr Tom Chiller z CDC podkreśla, że po suchych zimach następuje sucha i gorąca wiosna, co stwarza idealne warunki do rozwoju zarodników.

Ciekawym aspektem jest także możliwość rozprzestrzeniania się zarodników przez dym pożarowy, chociaż wciąż brakuje jednoznacznych dowodów na ten temat. Statystyki pokazują, że rocznie w USA diagnozuje się około 20 tysięcy przypadków coccidioidomykozy, a rzeczywista liczba może być znacznie wyższa.

Problemy w rozpoznawaniu choroby i brak szczepionki tylko potęgują kryzys zdrowotny. Zdarza się, że pacjenci z objawami grypopodobnymi nie są podejrzewani o coccidioidomikozy, co opóźnia właściwe leczenie. Powikłania mogą prowadzić do znacznego pogorszenia zdrowia, jak to miało miejsce w przypadku Brynn Carrigan, której infekcja objęła opony mózgowe oraz Josého Sánchez, który przeszedł udar spowodowany zakażeniem mózgu.

W obliczu tych rosnących zagrożeń, naukowcy wciąż badają mechanizmy działania grzyba oraz sposoby na skuteczną diagnostykę i leczenie. Kluczowe jest zwiększenie świadomości na temat coccidioidomykozy oraz wprowadzenie lepszych protokołów monitorujących wirusy w środowisku.