Wczesnym rankiem we wtorek, potężny wybuch wstrząsnął trzykondygnacyjnym blokiem przy ul. Giżyckiej w Orzyszu, w powiecie piskim (województwo warmińsko-mazurskie). Z informacji przekazanych przez lokatorów wynika, że do incydentu doszło podczas zapalania papierosa przez jednego z mieszkańców, który doświadczył przerażającej chwili, kiedy podczas tej czynności nagle coś wybuchło.

- Na tym etapie nie możemy potwierdzić, czy rzeczywiście doszło do wybuchu gazu - powiedział oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Piszu, mł. bryg. Grzegorz Kuliś, w rozmowie z Polsat News. Wstępne badania wykazały, że nie nastąpiło rozerwanie butli gazowej ani uszkodzenia konstrukcji budynku, co może sugerować, że przyczyną zdarzenia mogło być nagromadzenie gazu z ewentualnych przecieków, które doprowadziło do powstania ognia.

W okolicy godziny 11:00 strażacy przekazali informację, że pożar był poprzedzony wybuchem gazu, jednak ta hipoteza wciąż nie została potwierdzona. Na miejscu trwały intensywne działania służb ratunkowych, a pożar przyciągnął uwagę wielu mieszkańców, którzy z niepokojem obserwowali rozwój sytuacji.

Ewakuacja mieszkańców była kluczowa, 18 osób nastąpiło w bezpieczne miejsca. Szczególnie dramatyczne momenty wystąpiły, gdy na balkonie jedna z matek pozostała z małym dzieckiem. Dzięki szybkiej reakcji strażaków, udało im się użyć drabin do ewakuacji matki i jej dziecka. Właścicieli mieszkania, który doznał lekkiego zatrucia dymem, przewieziono do szpitala celem dalszej diagnostyki.

Obecnie na miejscu zdarzenia nadal trwają działania służb, w tym kilkanaście zastępów straży pożarnej pracujących nad całkowitym opanowaniem sytuacji. Niestety, nie ma jeszcze informacji, ile czasu potrwa proces gaśniczy oraz jakie będą konsekwencje tego tragicznego incydentu. Mieszkańcy Orzysza są wstrząśnięci, a lokalne władze zapewniają, że będą stale monitorować sytuację oraz zapewnią wsparcie dla poszkodowanych.

Bądźcie z nami na bieżąco, gdyż przygotowujemy dalsze aktualizacje dotyczące tej niecodziennej tragedii w Orzyszu!