Wstrząsające Starcie w Studiów: "Przekaż to Ziobrze!"
2024-12-29
Autor: Anna
W niedawnym programie Radia Zet doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy politykami. Bartosz Arłukowicz wyraził wątpliwości co do statusu Kościoła w Polsce, podkreślając, że nie powinien być traktowany jak arenę nietykalności. "Kościół czy kuria nie są czymś innym niż dom zwykłego obywatela. Nie widzę powodu, aby były enklawą" — powiedział.
Anna Zalewska, była minister edukacji, odpowiedziała oburzona, sugerując, że Arłukowicz zapomina o konkordacie. "To naruszenie. Mamy komunikat komendanta, w którym informuje, że Romanowski nie znajduje się w Polsce, a tym samym działają w takim reżimie nienawiści" — stwierdziła.
Zalewska dodała, że w obecnym systemie politycznym często słyszymy o napięciach między liderami opozycji, a informacje przekazywane przez media są pełne niezgodności. "Nie trzeba było dronów ani zakapturzonych agentów, by sprawdzać takie informacje, można było to robić dyskretnie," wyjaśniła.
W międzyczasie, doradca prezydenta Łukasz Rzepecki zauważył, że działania prokuratury wobec Romana Romanowskiego wskazują na polityczne napięcia w kraju. "Pan prezydent jest zdumiony, a my mówimy o posłaniu na Sejm, podczas gdy cała machina państwowa została postawiona w stan gotowości, jakby tropiono najgroźniejszego przestępcę" — zaznaczył.
Rzepecki wyraził również obawę, że w Polsce panuje atmosfera bezprawia, a działania Tuska i Bodnara są przykładami nielegalnych praktyk. "Iskry nienawiści i chaosu stają się codziennością w naszej polityce," dodał.
Arłukowicz nie krył swojego zdumienia, zwracając uwagę, że to nie Tusk był na celowniku, ale prokuratorzy próbujący wezwać Romanowskiego do odpowiedzialności. Kto chowa osoby niebezpieczne w Pałacu Prezydenckim? To pytanie, które pozostaje otwarte.
Poseł KO zasugerował, że Polska jest jedynym krajem w Europie, gdzie skazani są dosłownie „chowani w Pałacu Prezydenckim”. "Niech pan przekaże panu prezydentowi, by się wziął w garść. Działania Romanowskiego i Ziobry prędzej czy później zostaną rozliczone. Proszę to przekazać Ziobrze" — podkreślił.
Rzepecki stanowczo stwierdził, że takie polityczne naciski podważają możliwość prowadzenia bezstronnych procesów. Wydarzenia te rzucają nowe światło na napiętą sytuację polityczną, w której różne narracje dzielą społeczeństwo.