Kraj

Wstrząsająca historia przemytu narkotyków: Jak Łukasz K. manipulował Pauliną K. i jej matką

2024-09-26

Paulina K. oraz jej matka zostały aresztowane dwa lata temu w związku z nielegalnym przemytem narkotyków z Polski do Szwecji. Jak wynika z ustaleń, to Łukasz K. był kluczową postacią w tym niebezpiecznym przedsięwzięciu, dając im szczegółowe instrukcje dotyczące przemytu.

Według portalu o2.pl, kobiety zdawały sobie sprawę, że łamią prawo, jednak bezwzględnie wykonywały polecenia Łukasza K. W 2022 roku zapadły wyroki, w wyniku których Paulina K. została skazana na 3,5 roku więzienia, a jej matka na 4 lata. Są one obecnie na wolności, co wzbudza wiele pytań w związku z decyzją szwedzkich służb.

Kluczowym momentem w tej sprawie było zatrzymanie kobiet w 2022 roku podczas podróży promem ze Świnoujścia do Ystad. Miały przy sobie ponad 50 tysięcy tabletek opioidowych, w tym tramadol i oksykodon. Doniesienia z "Faktu" mówią o możliwej kręgu współpracowników; jednym z nich miał być nieznany mężczyzna, który wspierał działanie Łukasza.

Paulina K. i jej matka były przymuszone do działania pod presją. Mężczyzna, który pomógł im, wynajmował im mieszkanie, zatem panie czuły się zobowiązane do wykonania jego poleceń, obawiając się, że może stać się agresywny.

Z zeznań wynika, że Łukasz K. przybył do Polski w listopadzie 2021 roku. Po przyjeździe Pauliny w styczniu 2022 roku, kobiety spotkały się na stacji benzynowej z osobą, od której odebrały narkotyki. Wszystko wskazuje na to, że były świadome przestępczej natury swojego działania, choć podczas przesłuchania twierdziły, że nie wiedziały, że tabletki są klasyfikowane jako narkotyki.

Sąd uznał Łukasza K. za winnego przemytu narkotyków i skazał go na 5 lat więzienia, mimo że ten zaprzeczał wszystkim zarzutom. Dowody w sprawie obejmowały połączenia telefoniczne między nim a Pauliną oraz zeznania obu kobiet. W dniu 14 kwietnia 2022 roku zapadł ostateczny wyrok, a sprawa ta zwróciła uwagę na rosnącą problematykę przemytnictwa narkotyków.

Jednak to nie koniec tej makabrycznej historii. Paulina K. obecnie przebywa w warszawskim szpitalu w ciężkim stanie po wypadku drogowym, w wyniku którego doznała wielu urazów. Jej stan zdrowia jest na tyle zły, że śledczy nie są w stanie przesłuchać jej w sprawie przemytu. To, co miało być tylko procederem przestępczym, przerodziło się w dramatyczną walkę o życie.