Wojciech Szczęsny jeszcze nie zagrał, a Hiszpania już wieszczy. "Wybraniec" z Barcelony na horyzoncie
2024-12-24
Autor: Magdalena
Jest wielce prawdopodobne, że Wojciech Szczęsny odegra ważną rolę w FC Barcelona, mimo że dotąd nie miał okazji wystąpić w barwach katalońskiego klubu. Polak, choć z perspektywy dłuższego okresu nie jest główną opcją, mógłby być nieocenionym wsparciem dla drużyny. Obecnie pierwszym wyborem Hansiego Flicka jest Inaki Pena, który dobrze sprawdza się na bramce podczas nieobecności Marc-André ter Stegena.
Jednakże, lokalne media wskazują, że Pena również nie jest postrzegany jako przyszłość drużyny. Sytuacja jest tym bardziej skomplikowana, ponieważ niemiecki kapitan wróci na boisko po kontuzji dość szybko, co z pewnością wpłynie na dalszą rolę Peni.
Barcelona podjęła decyzję o koncentracji na przyszłych bramkarzach. Marc-Andre ter Stegen, choć doświadczony, ma już 32 lata i kontrakt do 2028 roku. Niezwykle istotne będzie, w jakiej formie wróci na boisko po urazie. Katalończycy szukają więc bramkarza, który zdoła utrzymać wysoki poziom.
W ostatnich latach akademia La Masia wyłoniła wiele talentów, a teraz wydaje się, że FC Barcelona również kształtuje nowego bramkarza na przyszłość. Mowa o Diego Kochena - zaledwie osiemnastoletnim Amerykaninie, mierzącym 188 cm, który wciąż rośnie. Jego wzrost jest atutem na pozycji bramkarza, a w Barcelonie z niecierpliwością czekają, jakie umiejętności rozwinie w najbliższych latach.
Kochen, określany w katalońskich mediach jako "Wybraniec", już w lutym tego roku podpisał kontrakt z Barceloną do 2028 roku. Młody zawodnik ma potencjał, aby w niedalekiej przyszłości zadebiutować w drużynie seniorskiej. Wówczas Szczęsny prawdopodobnie już nie będzie w klubie, co otworzy drzwi dla Kochena, by uczył się od jednego z najlepszych bramkarzy ostatnich lat.
Co więcej, Szczęsny, jako mentor, ma szansę przekazać swoją wiedzę Kochena, co może okazać się kluczowe dla jego rozwoju. To ekscytujący czas dla FC Barcelony i ich fanów, ponieważ przyszłość bramkarzy w klubie maluje się w jasnych barwach. Kto wie, może już za 2-3 lata Diego Kochen będzie stał między słupkami na Camp Nou, a Szczęsny przejdzie do historii jako jeden z tych, którzy pomogli mu osiągnąć sukces.