Inwestorzy nie kryją entuzjazmu, co skutkuje niemal 8-procentowym wzrostem cen akcji Constellation Energy, które już przed otwarciem rynku osiągnęły 224 dolary. Po rozpoczęciu notowań nastąpił dalszy wzrost, a akcje rosną o imponujące 17%. Od początku roku zyskały na wartości ponad 100%.

Planowane jest przywrócenie do życia bloku nr 1 elektrowni Three Mile Island, której historyczna rola nie jest bez znaczenia. Elektrownia, mająca ponad 50 lat, została zamknięta w 2019 roku z przyczyn operacyjnych. Blok 2 natomiast został zamknięty po katastrofie w 1979 roku, kiedy doszło do częściowego stopienia rdzenia reaktora, jednej z największych katastrof przemysłowych w historii USA. Z tego powodu nie zostanie przeprowadzona jego reaktywacja.

Aby elektrownia mogła wznowić działalność, potrzebna jest zgoda zarówno federalnych, stanowych, jak i lokalnych władz. Szacowany koszt przywrócenia jej do działania wyniesie około 1,6 miliarda dolarów, a Constellation Energy ma nadzieję na uzyskanie niezbędnych pozwoleń do 2028 roku.

W ramach umowy z Microsoftem, przedsiębiorstwo zobowiązało się do zakupu energii z tej reaktywowanej elektrowni na najbliższe 20 lat. Choć proces reaktywacji jest ogromnym wyzwaniem logistycznym, ma również na celu zaspokojenie rosnącego zapotrzebowania na energię w sektorze technologicznym oraz ograniczenie "śladu węglowego" Microsoftu.

Bobby Hollis, wiceprezes ds. energii w Microsoft, zaznaczył, że umowa jest ważnym krokiem w kierunku dekarbonizacji sieci i spełnienia zobowiązań dotyczących ujemnego wpływu na środowisko. Jeśli plany zostaną zrealizowane, Three Mile Island dostarczy Microsoftowi 835 megawatów mocy energetycznej.

Warto również zauważyć, że w 2022 roku elektrownie jądrowe w Stanach Zjednoczonych wygenerowały około 18,6% całkowitej energii elektrycznej.

Nie można jednak zapomnieć o historycznym kontekście tej elektrowni. Katastrofa, która miała miejsce 28 marca 1979 roku, była najpoważniejszym wypadkiem w historii amerykańskich reaktorów jądrowych. W wyniku tego incydentu doszło do uwolnienia radioaktywnych substancji, co zrodziło powszechne obawy społeczne dotyczące bezpieczeństwa energii jądrowej. Katastrofa została sklasyfikowana jako Poziom 5 na Międzynarodowej Skali Wydarzeń Jądrowych, co wskazuje na poważne konsekwencje.

Po tej tragedii zaostrzono przepisy regulujące przemysł jądrowy, a niektórzy aktywiści wykorzystali ją jako argument przeciwko budowie nowych reaktorów. Mimo kontrowersji, reaktywacja Three Mile Island może stanowić nowy rozdział w historii tego miejsca. Oby nie powtórzyły się błędy z przeszłości, a nowa era energii jądrowej była bardziej bezpieczna i zrównoważona.