Wielka zmiana w kadrze siatkarek. Przyszłość reprezentacji w rękach Stefano Lavariniego
2024-09-21
Autor: Michał
Sezon siatkarski już ruszył, a z nim nowe nadzieje oraz wyzwania czekające na drużyny. W obliczu nadchodzącego meczu o AL-KO Superpuchar Polski, BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała jawi się jako faworyt, zwłaszcza po zawirowaniach w Chemiku Police.
Aleksandra Jagiełło, prezes klubu z Bielska-Białej i dwukrotna mistrzyni Europy, z entuzjazmem odnosi się do potencjału swojego zespołu. "To tylko jeden mecz, ale naszym celem jest zdobycie Superpucharu, którego jeszcze u siebie nie mamy. Musimy podejść do tego z szacunkiem do rywala" – podkreśla. W ubiegłym sezonie BKS zdobył Puchar Polski oraz brązowy medal TAURON Ligi, co daje wiele satysfakcji ich kibicom.
"Nie sądziliśmy, że tak szybko wrócimy na podium. Chcieliśmy walczyć o najwyższe cele, ale osiągnięcia w ciągu zaledwie czterech lat działalności to ogromny sukces". Mimo presji rywalizowania na najwyższym szczeblu, zespół koncentruje się na swojej grze.
W ostatnich latach drużyna BKS-u skutecznie promowała młode talenty, co przyniosło efekty w postaci powołań do reprezentacji Polski. "Jesteśmy miejscem, gdzie młode zawodniczki mogą rozwijać swoje umiejętności. W tym roku mamy do dyspozycji trzy nowe twarze: Wiktorię Szewczyk, Zosię Brzozę i Zuzię Suską" – mówi Jagiełło, podkreślając zaangażowanie sztabu szkoleniowego w rozwój przyszłych gwiazd siatkówki.
W kontekście nacisku na rozwój młodych sportowców, Jagiełło zwraca uwagę na to, że siatkarki muszą także zmagać się z negatywnymi zjawiskami w sporcie, takimi jak hejt. "Hejt stał się poważnym problemem, a my, jako zespół, musieliśmy się z tym zmierzyć. Dziękuję policji za skuteczną reakcję w tej sprawie".
Sezon 2024 zapowiada się na kolejne wyzwanie dla BKS-u. Po ustąpieniu Joanny Wołosz, drużyna musi znaleźć nowe líderki. "Zrozumiałe, że Asia postanowiła odejść, ale mamy zdolne zawodniczki, które mogą ją zastąpić. Katarzyna Wenerska, Julia Nowicka oraz młodsze talenty wciąż czekają na swoją szansę".
Z nadzieją patrzymy na nadchodzące rozgrywki Ligi Mistrzyń. "Pierwsze mecze mogą być stresujące, ale każda tego typu rywalizacja będzie dla młodych zawodniczek cennym doświadczeniem, które przyniesie owoce w przyszłości". Pozostaje tylko czekać na rozwój sytuacji i mieć nadzieję, że kolejne sukcesy przyjdą szybciej, niż się tego spodziewamy.