Na początku października Wojciech Szczęsny zasilił szeregi FC Barcelony. Jego przybycie miało być odpowiedzią na kontuzję Marc-André ter Stegena, a fani i eksperci oczekiwali, że Polak szybko zajmie miejsce między słupkami. Jednakże rzeczywistość okazała się inna. Szkoleniowiec Hansi Flick zdecydował się powierzyć bramkę Inakowi Penie, który, wykonując swoją pracę z niezłomną pewnością, nie daje powodów do wprowadzenia zmian. W rezultacie Szczęsny wciąż czeka na debiut w nowym zespole, a media spekulują, że jego występ może być bliżej, niż sądzono.

Na sobotę, 4 stycznia, zaplanowany jest mecz Barcelony z UD Barbastro w 1/16 Pucharu Króla. Wielu uważa tę konfrontację za idealny moment na rzucenie Szczęsnego na głęboką wodę. Kataloński "Sport" podkreśla, że "nikt nie ma wątpliwości, że ten golkiper to wyjątkowy zawodnik, który zdobył sympatię w szatni Barcelony".

"Jeżeli Flick nie podejmie innej decyzji, doświadczony polski bramkarz powinien zagrać swoje pierwsze minuty w Copa del Rey" - dodano w doniesieniach. Na piątkowej konferencji prasowej Flick był zalewany pytaniami, czy Szczęsny znajdzie się w podstawowym składzie. "Szczęsny trenuje bardzo dobrze, ale jeszcze nie podjęliśmy decyzji. Ta zapadnie jutro przed meczem" - stwierdził niemiecki trener.

Czas na debiut Szczęsnego w Barcelonie wciąż jest niepewny. Flick nie potwierdził ani nie wykluczył, że Polak może zagrać w meczu z Barbastro. Wszyscy trzymamy kciuki za to, iż tak się stanie już w sobotę. Ostateczną decyzję poznamy około godziny 18, kiedy zespół zostanie ogłoszony. Pierwszy gwizdek zabrzmi natomiast o 19. Miejmy nadzieję, że Szczęsny w końcu zaprezentuje swoje umiejętności na boisku. Już teraz zapraszamy do śledzenia śmiałych relacji z tego wydarzenia, z emocjami na żywo na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej.