Węgrzy wciąż milczą w sprawie Marcina Romanowskiego. Co naprawdę się dzieje?
2025-01-09
Autor: Andrzej
To już miesiąc od ucieczki!
Zaskakująca historia Marcina Romanowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości, trwa już około miesiąca. Po tym, jak 9 grudnia ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Warszawie-Mokotowie zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla Romanowskiego w związku z podejrzeniami o nadużycia w Funduszu Sprawiedliwości, sprawy nabrały tempa. Zaledwie kilka dni później, 12 grudnia, prokurator prowadzący śledztwo wystawił list gończy za politykiem. W krótkim czasie, 19 grudnia, Sąd Okręgowy w Warszawie wydał europejski nakaz aresztowania.
Jednak w tym samym dniu, adwokat Romanowskiego oraz rząd Węgier ogłosili, że polityk PiS uzyskał azyl polityczny na Węgrzech. Taki krok wywołał napięcia na linii Warszawa – Budapeszt, a wielu zastanawia się, jak dalej potoczą się sprawy dotyczące Romanowskiego.
Jednak azyl nie unieważnia europejskiego nakazu aresztowania! W ciągu ostatnich trzech tygodni informacja o tym widnieje w Systemie Informacyjnym Schengen. Ostateczna decyzja o zatrzymaniu Romanowskiego musi należeć do sądu w kraju, w którym zostałby zatrzymany.
A Romanowski wciąż cieszy się wolnością, pozostając w Budapeszcie. Wielokrotnie udziela wywiadów i jest aktywny w mediach społecznościowych. W międzyczasie jego sprawą zajmuje się prokuratura, której rzeczniczka, Anna Adamiak, wyraziła zaniepokojenie brakiem odpowiedzi ze strony węgierskiej.
– Do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej informacji zwrotnej. Dokumenty zostały przekazane węgierskiemu Ministerstwu Sprawiedliwości jeszcze w grudniu. Każde państwo ma obowiązek działać niezwłocznie, zgodnie z ramowymi decyzjami Unii Europejskiej. Będziemy wkrótce składać zapytanie, co dzieje się z naszym wnioskiem – informuje Adamiak.
Bezpieczny tylko w Budapeszcie?
Zgodnie z prawem, początkowym krokiem w takiej sytuacji powinno być zatrzymanie i złożenie wniosku o areszt przez lokalne prokuratury. To jednak wciąż nie miało miejsca. Zdaniem jednego z śledczych, zachowanie Węgrów jest niezwykle dziwne i godne uwagi.
– Węgierski sąd może odmówić prokuraturze, powołując się na przyznanie azylu, ale konkretne decyzje powinny być podjęte niezwłocznie. Na razie pozostajemy w stagnacji – komentuje anonimowy źródło.
Niekorzystne dla PiS
Politycy z PiS są wściekli na Marcina Romanowskiego, którym uważają, że sam się podłożył. Jeśli węgierski sąd odmówi wydania Romanowskiego Polsce, sytuacja będzie dla niego trudna. Mógłby zostać zatrzymany, gdy opuści WęgrZ. ZOBACZ CO DALEJ!
– Niezależnie od decyzji węgierskiego sądu, poszukiwania będą kontynuowane w innych krajach Unii Europejskiej, a w razie zaakceptowania wniosku o czerwoną notę także w blisko 200 państwach należących do Interpolu – informuje prokuratura. Czy to koniec drogi dla Romanowskiego, czy może Węgrzy znajdą sposób na wyjście z tej niekomfortowej sytuacji? Odpowiedzi mogą być bardzo zaskakujące!