Tusk ogłasza sukces ekshumacji, ale były ambasador w Ukrainie chłodzi entuzjazm
2025-01-11
Autor: Agnieszka
Wiceminister kultury Ukrainy ds. integracji europejskiej Andrij Nadżos potwierdził w rozmowie z PAP, że Polska i Ukraina wymieniły listy miejsc do poszukiwania i ekshumacji ciał ofiar historycznych konfliktów. Władze w Kijowie zgodziły się na poszukiwania polskich szczątków w miejscach, gdzie w 2023 roku dokonano odkryć polskich pochówków.
Były ambasador Polski w Ukrainie, Jan Piekło, skomentował sprawę dla "Faktu". Zauważył on, że rząd Donalda Tuska ostatnio poniósł kilka klęsk wizerunkowych, takich jak kwestie związane z minami przeciwpancernymi oraz zamieszanie wokół decyzji PKW. W jego opinii, temat ekshumacji w Ukrainie ma na celu przykrycie tych problemów.
Piekło dodał, że listy miejsc poszukiwań i ekshumacji są znane od lat. Jako były ambasador brał udział w ich tworzeniu, podkreślając, iż temat ekshumacji nie posunął się naprzód od lat.
Zwrócił uwagę, że Ukraina jest obecnie zaangażowana w wojnę, przez co trudno oczekiwać, aby skupiła się na kwestiach ekshumacji polskich ofiar. Podkreślił również, że obie strony powinny zachować umiar, gdyż władze w Kijowie również pragną upamiętnienia ukraińskich ofiar w walce z sowiecką agresją. Dodał, że Rosja jest jedynym zainteresowanym podsycaniem konfliktu między Polską a Ukrainą w kontekście Wołynia.
Zaskakująca sytuacja wskazuje na trudności w współpracy pomiędzy oboma krajami, które muszą odnaleźć równowagę w upamiętnieniu swoich historii. Czy to oznacza, że temat ekshumacji w Ukrainie pozostanie niezałatwiony? Obserwatorzy wskazują na potrzebę dialogu, aby nie dopuścić do zaostrzenia konfliktów między Polską a Ukrainą.