Niedawno Iga Świątek dotarła do ćwierćfinału US Open, gdzie uległa Amerykance Amandzie Anisimowej. Obecnie wiceliderka rankingu szykuje się do rywalizacji w Azji, a jej trener, Wim Fissette, w wywiadzie dla Sport.pl zdradza tajemnice związaną z przygotowaniami w Nowym Jorku oraz problemami zdrowotnymi zawodniczki.

Trudności zdrowotne przed turniejem

Fissette podkreślił, jak ważny był dla Igi okres po Wimbledonie. Zawodniczka szybko wróciła do formy, co było widoczne podczas treningów w Montrealu i udanego turnieju w Cincinnati. Jednak na US Open pojawiły się trudności, głównie związane z pęcherzem na stopie.

"Musieliśmy być bardzo ostrożni", mówi Fissette, dodając, że zespół oraz specjaliści byli kluczowi w radzeniu sobie z tą sytuacją.

Ćwierćfinał większym sukcesem?

Trener przyznał, że choć dotarcie do ćwierćfinału w trudnych warunkach to osiągnięcie, to wyraźnie widział, że Iga mogła zagrać lepiej, gdyby była w pełni zdrowa. "Cieszę się, że wszyscy poradzili sobie z trudną sytuacją i osiągnęliśmy ten wynik".

Problem z serwisem w meczu z Anisimową

Fissette zauważył, że Iga miała problemy z serwisem podczas ćwierćfinału, w przeciwieństwie do jej wcześniejszych meczów. "To była kwestia braku możliwości trenowania między meczami, co miało wpływ na jej technikę".

Jak radzić sobie z presją?

Rozmawiano również o presji, jaką Świątek odczuwa jako jedna z najlepszych tenisistek świata. Fissette przyznał, że takie sytuacje są częścią jej kariery, ale dodaje, że każdy zespół w trudnych chwilach musi wspierać zawodnika.

Plany na przyszłość i rozwój

Patrząc w przyszłość, trener zaznaczył, że zespół planuje skoncentrować się na poprawie serwisu i innych aspektów technicznych w kolejnych turniejach oraz w okresie przygotowawczym. Iga zwróciła uwagę na chęć wprowadzenia nowych elementów do swojej gry.

Inspiracje w pracy trenerskiej

Na pytanie o inspiracje, Fissette wymienił m.in. Nicka Bollettieriego, legendę tenisa, który wzbudzał w nim ogromny szacunek swoją wiedzą i umiejętnościami.