Scott Peterson i Laci Rocha rozpoczęli swoją historię w 1994 roku na studiach, gdzie zaiskrzyło między nimi uczucie. Dwa lata później wzięli ślub, a Laci przyjęła nazwisko męża. Para osiedliła się w słonecznym Modesto w Kalifornii, prowadząc pozornie spokojne życie. Jednak 2002 rok stał się dla nich przełomowy, gdyż Laci była w 8. miesiącu ciąży, a radosne oczekiwanie na święta przerodziło się w dramat.

24 grudnia 2002 roku Scott wyruszył na wyprawę wędkarską do Berkeley, oddalonego o ponad 100 kilometrów od ich domu. Po kilku godzinach, gdy wrócił do domu, jego żony już tam nie było. Zaniepokojony szukał Laci, jednak jedynie odnalazł ich psa, który błąkał się w okolicy. Godziny mijały, a Laci nie wracała. Wieczorem jej ojczym zgłosił zaginięcie na policję, co zainicjowało intensywne poszukiwania.

Już wkrótce Scott stał się głównym podejrzanym. Policjanci zauważyli jego niecodzienne zachowanie - nie okazywał smutku ani zmartwienia w związku z zniknięciem żony. Jego spokój budził wątpliwości, a sytuacja stała się jeszcze bardziej skomplikowana, gdy do sprawy włączyła się Amber Frey. Zgłosiła się ona do policji z informacjami, które zaszokowały opinię publiczną. Twierdziła, że spotykała się z Scottem przez ponad miesiąc, nie mając pojęcia o jego żonie i dziecku.

Światło na całą sprawę rzuciły nagrania rozmów między Scottem a Amber, które były prowadzone przez policję. Scott twierdził, że dzień po zaginięciu był w Paryżu, a rodzinie Laci opowiadał, że spędzał czas na grze w golfa. Te sprzeczne informacje wzbudziły ogólne podejrzenia.

W połowie kwietnia 2003 roku w zatoce San Francisco odnaleziono ciała Laci i jej nienarodzonego syna Connera. Cała rodzina była wstrząśnięta tą tragedią, a oskarżenia o morderstwo skoncentrowały się na Scottcie. Wkrótce po odnalezieniu ciał, Peterson został aresztowany na polu golfowym znowu próbując ukryć się, co rodziło kolejne pytania o jego niewinność.

Proces, który rozpoczął się 1 czerwca 2004 roku, przyniósł wiele kontrowersji. Mimo braku bezpośrednich dowodów na morderstwo, Scott został uznany winnym. W marcu 2005 roku zakończono sprawę wyrokiem kary śmierci, jednak z biegiem lat sprawa nabrała nowych obrotów. Ostatecznie w grudniu 2021 roku, sąd skazał go na dożywocie bez możliwości ubiegania się o warunkowe zwolnienie.

Echa tej tragicznej sprawy powróciły na ekrany dzięki dokumentowi Netflixa o nazwie "Morderstwo po amerykańsku: Laci Peterson". Premierę zaplanowano na sierpień 2024 roku, a w trzech odcinkach przedstawiono historię Laci, jej rodziny oraz kulisy jej męża. Dokument zawiera archiwalne nagrania oraz wywiady z bliskimi Laci, w tym Amber Frey. Ta sprawa, wciąż budząca wiele emocji, wskazuje na ciągły wpływ mediów na procesy sądowe i społeczne.