Ostatnie doniesienia sugerują, że podczas tajnego spotkania amerykańskiej administracji Joe Biden omówił możliwość przeprowadzenia ataku na Iran. Spotkanie, które miało miejsce w Białym Domu, nie zostało spowodowane żadnymi nowymi informacjami wywiadowczymi, lecz miało na celu przemyślenie potencjalnych scenariuszy reakcji USA w obliczu działań Iranu, które mogłyby przyspieszyć rozwój ich programu nuklearnego w najbliższych tygodniach.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez serwis Axios, Biden nie podjął ostatecznej decyzji w tej sprawie. Uważano, że atak na Iran wiązałby się z dużym ryzykiem, szczególnie na finiszu jego prezydentury, co mogłoby wprowadzić chaos na początku nowej kadencji administracji Donalda Trumpa, jeśli ten wygra wybory.

W kontekście argumentów przemawiających za możliwym atakiem wskazano na korzystny moment, który może wynikać z osłabienia Iranu i jego sojuszników po serie ataków przeprowadzonych przez Izrael. Pomysły te były omawiane przez zwolenników twardszej polityki wobec Teheranu, którzy sugerowali, że zredukowanie irańskich zdolności obrony powietrznej oraz rakietowych zwiększyłoby szanse na skuteczniejsze działania USA, zakładając zminimalizowanie ryzyka irańskiego odwetu.

Eksperci zauważają, że Iran stał się nieprzewidywalnym graczem na arenie międzynarodowej, a jego rozwój militarny może stwarzać poważne zagrożenie dla stabilności w regionie. Po cichu wzrastająca moc nuklearna Iranu to temat, który przyciąga uwagę nie tylko Stanów Zjednoczonych, ale także innych krajów zachodnich, które obawiają się dalszej eskalacji napięć w rejonie Bliskiego Wschodu.

Biden stoi przed trudnym dylematem, biorąc pod uwagę wpływ swoich decyzji na globalny pokój oraz bezpieczeństwo własnego kraju. Jaką strategię wybierze administracja USA w związku z rosnącą potęgą Iranu i jakie mogą być tego konsekwencje?