Szwecja wysyła swoje wojska na granice z Łotwą i Rosją, co oznacza pierwszą misję tej skandynawskiej kraju w ramach NATO. Szwedzki batalion przez najbliższe sześć miesięcy będzie odpowiedzialny za zapewnienie bezpieczeństwa na tym wrażliwym odcinku granicy. Głównym celem tej operacji jest odstraszenie Rosji oraz zapobieżenie wszelkim możliwym zagrożeniom dla integralności terytorialnej państw członkowskich NATO.

Markus Nilsson, oficer łącznikowy Pułku Południowej Skanii, podkreślił, że "Szwecja nie jest już w stanie pokoju" i dodał, że ich misja na Łotwie polega na skutecznym odstraszaniu potencjalnych agresorów. Szwedzcy żołnierze wielokrotnie brali udział w misjach pokojowych, w tym w latach 90. w Kosowie oraz później w Mali i Afganistanie. Teraz jednak mają zadanie zgoła inne: zrealizować cel, jakim jest zapobieżenie wybuchowi konfliktu w regionie.

Decyzja o przystąpieniu Szwecji do NATO została podjęta w kontekście wojny w Ukrainie, która została rozpoczęta przez Rosję. Także Finlandia zdecydowała się na wejście w struktury NATO, co łącznie podwoiło długość granicy Sojuszu z Rosją o dodatkowe 1300 km. Finlandia oficjalnie przystąpiła do NATO w 2023 roku, a Szwecja planuje dołączyć wiosną 2024 roku.

Eksperci zauważają, że wzmocnienie obecności wojskowej w regionie jest odpowiedzią na narastające napięcia z Rosją oraz jej prowokacyjne działania. Czy to oznacza początek nowej ery w obronności Skandynawii? Jedno jest pewne: w obliczu rosnącego zagrożenia, Szwecja nie pozostaje bierna.