Szokujący wpływ Youtubera na Jarmark Bożonarodzeniowy w Opolu! Efekt Książula
2024-12-22
Autor: Magdalena
Jarmarki bożonarodzeniowe to miejsce magii i radości, jednak nie zawsze tak było. Szczególnie jednym z nich, który zyskał negatywną sławę dzięki filmikowi popularnego youtubera Książula. Jego najnowsza produkcja, nazwana "Jarmarkowy paździerz", rzuciła cień na świąteczną atmosferę, ujawniając negatywne opinie o lokalnych specjałach.
Książulo, znany z publikowania relacji z różnych jarmarków, w swoim filmie ostro krytykuje oferowane jedzenie. Podczas wizyty w Opolu zdegustował się odgrzewaną zapiekanką, która kosztowała 28 zł, oraz nieświeżym oscypkiem i bigosem, nazywając go najgorszym, jaki kiedykolwiek próbował. Zadziwiające jest to, że ten kontrowersyjny filmik oglądany był już ponad 1,7 miliona razy, co wzbudziło falę dyskusji i komentarzy w internecie.
Jak donoszą lokalne media, film Książula wpłynął na frekwencję jarmarku, który już wcześniej borykał się z problemami. Wystawcy skarżą się, że potencjalni klienci zrezygnowali z zakupów, zamiast tego robiąc zdjęcia stoisk i cytując opinie youtubera. „Ludzie przestali podchodzić z zainteresowaniem” – mówi jeden z handlowców, którego opinia została przytoczona przez "Nową Trybunę Opolską".
Warto zauważyć, że Książulo odwiedził jarmark w Opolu pod koniec godzin otwarcia, co niekorzystnie wpłynęło na jakość serwowanych dań. „Był środek tygodnia, na kwadrans przed zamknięciem, więc większość produktów była już pochowana. To był niefortunny moment, ale wystarczył, aby zniszczyć opinię na cały jarmark” – podkreśla jeden z wystawców.
Dodatkowo, stres związany z wizytą słynnego youtubera miał wpływ na jakość jedzenia. "Chcieliśmy, żeby wszystko było idealne, bo wiedzieliśmy, że będzie nas oceniać Książulo. Jeden z chłopaków, który podgrzewał krokiety, chyba się zestresował, bo wyszły przypalone" – przyznaje sprzedawca.
Jasnym jest, że wpływ młodych influencerów na lokalny biznes staje się coraz bardziej zauważalny. Jarmarki bożonarodzeniowe, które kiedyś były radością dla lokalnych społeczności, teraz muszą stawić czoła międzynarodowym trendom i opiniom kształtowanym przez internetowych twórców. Co przyniesie przyszłość dla jarmarków w Polsce? Czy są one skazane na porażkę, czy może znajdą sposób na odbudowę swojego wizerunku? Odpowiedzi mogą być zaskakujące!